Gdy nie ma szlugów można zapalić coś innego

11 2 0
                                    

Podstawówka, polski 

(koloryzowane bo to było w chuj dawno)


Raz u mnie w klasie taka grupka popularnych debili którzy byli przeważnie znani z tego, że jarali szlugi po kiblach. Wszyscy nauczyciele i uczniowie o tym wiedzieli ale nikomu się nie chciało interweniować. Debili nazwiemy Grzywka, Wiśnia i Rower bo potem też się jeszcze raczej pojawią.

Na jednej z wolnych lekcji  pod koniec roku chyba im się nudziło czy coś, bo w pewnym momencie wszyscy czujemy dym z tyłu klasy. Okazało się że normalnie zjarali kartkę papieru pod ławką. Tak się kończy jak znudzonym 8-klasistom da się zapalniczkę.

Była też inna podobna akcja gdzie zawinęli sobie zwykłą trawę w papier i próbowali zapalić jak standardowego peta na boisku szkolnym


W 10 kręgu piekła...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz