Hary wraz z przyjaciólmi zmierzając na lekcje OPCL (obrony przed ciemnym ludziom), nie mógł się doczekać że pierwszy raz od jego siedmioletniej nauki w Hogwałcie Snap nie będzie mógł się nad nim znęcać. Nigdy się tak nie cieszył na lekcje z Severuskiem. Profesor wpuścił ich do klasy pełnej magicznych dildosów. Hary zajął swoje miejsce obok Rona, Jacoba, Hermiony i Natalie. Hary przypomniał sobie o wielkości Wielebnego Ludwika Boskiego zasiadając z jego synem i żoną na lekcji. W Hogwałcie znani byli jako rodzinka.prl, ze względu na to jakie to pojebane że dyrektor mężem uczennicy i do tego mają dzieci w wieku Natalie. Z rozmyślań Harego wyrwał go ochrypły głos Snapa.
-Potter, jak skutecznie obalić czarnego człowieka? – powiedział mściwym tonem Pan Snapchat.
- Nie wiem, ale może mi pan przypomnieć co robił pan...- urwał Hary, gdyż Severusek mu przerwał.
-Dobra... dobra dobra. Longbottom, może ty wiesz?
-N-niestety ni-nie wiem p-panie -profe-sorze. – prawie szeptem odpowiedział Neville.
-No to szlaban, może na nim wreszcie się czegoś nauczysz. – ukarał Nevilla z mściwym uśmiechem na twarzy Snap.
***
Wychodząc z klasy OPCL Harremu przeleciały przed oczami znajome rude włosy, pobiegł więc za nimi. Chwycił ją od tyłu za poślady i zaciągnął do najbliższej pustej klasy. Podniósł ją a ta oplotła swoje nogi w okół jego bioder.
-Ah Hary....tęskniłam – wyszeptała Dżiny.
-Za takim chujem każdy by tęsknił. – odparł z dominacją Hary.
Hary posadził ją na pobliskim parapecie i zaczął rozpinać swoje spodnie. Bez żadnego przygotowania wszedł w nią całą długością.
-O MÓJ BOŻE HARYYYYYYY! – jęknęła Dżiny
-Chcesz z kondomem czy bez .... A w właściwie...jeden chuj w sumie prawda.
Z każdą chwilą było jej coraz przyjemniej, czuła że nie może już dłużej wytrzymać.
-Hary!!!!! – krzyknęła w końcu, dochodząc głośno.
***
Hary i Ron siedzieli w pokoju wspólym, gdy nagle wbiegła Hermiona.
-HARY! COŚ TY ODJEBAŁ! – wykrzyczała ze złością.
-O co ci chodzi? – zapytał zdzorientowany Hary.
-Idź sam zobacz.
-Gdzie?
-Do damskiej łazienki na trzecim piętrze.
-Nie będę wchodził do damskiego kibla! – odpowiedział jej z odrazą.
-Jakoś ruchanie się tam z Dżiny ci nie przeszkadzało.
-No ok.. prowadź. – powiedzial zniechęcony.
Hermiona zaprowadziła go do łazienki w której jednej z kabin siedziała zapłakana Dżiny.
- Jezu Dżiny, co ci się stało?
-Raczej co się we mnie stało?! – odpowiedziała szlochając.
-Pierdolisz?!?!?!?!?!
-Hary co my zrobimy?! Zostały mi jeszcze dwa lata w Hogwałcie. Matka mnie zabije. – wyrzucała z siebie kolejne słowa z prędkością światła.
-Poradzimy sobie jakoś Dżin.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Poradzić to sobie możesz z zatwardzeniem! – odwarknęła.
-Nie chcesz mojej pomocy? To pierdol się z kimś innym Dżin! – krzyknął wybiegając z łazienki.
„Mieliśmy naprawdę dobry seks z Dżinem, jeden chuj w sumie prawda.. trzeba było użyć gumki. Mam nadzieję że to będzie chłopiec i odziedziczy po mnie wielkiego kutasa. Bo nie odpuszczę tak łatwo Dżin i wychowam z nią to dziecko."
Dziękujemy za przeczytanie Dżinki i Dildoski. Mamy nadzieję że się podobało. Przesyłamy gorące peniski. Życzymy wytryskowego przedpołudnia. :*