„Wyglądasz serio... Wow"

29 2 3
                                    

Pov Deku
(Czas ten sam)

- To idziemy? - zapytałem przerywając ciszę.

- Tak, chodźmy już. - oznajmiła, po czym spuściła głowę w dół przy tym dalej się uśmiechając.

Jak powiedziała brunetka, tak zrobiliśmy, poszliśmy w stronę galerii, gdy stwierdziłem że przerwę tę niezręczną ciszę.

- Ochaco, co sądzisz o tym, że Mina powiedziała zamiast spotkanie... eee... no użyła chyba słowa randka? - spytałem spodziewając się, że odpowie po minucie lub dwóch, ale ona za to odpowiedziała odrazu po tym, jak zadałem jej pytanie.

- Też chciałam o tym z tobą porozmawiać. Jak myślisz, co miała na myśli pytając„To o której macie randkę? " bo ja nie mam pojęcia, a jak się tobie wydaje? - zapytała dziewczyna, a ja nie wiedziałem co powiedzieć.

- Też nie mam pojęcia, ale coś wymyślimy. - oznajmiłem brunetce, po czym stwierdziłem, że zmienię temat.

- Do jakiego sklepu masz zamiar pójść? - spytałem Ochaco.

- Chyba do Rossmann'a, Sinsay'a i do jakiejś restauracji. - oznajmiła. - A ty? - spytała po chwili.

- W miarę podobnie. - powiedziałem z uśmiechem na twarzy, po czym weszliśmy do galerii.

- Gdzie idziemy najpierw? - zapytała brunetka.

- Może po ubrania? - spytałem, po czym brązowooka przytaknęła.

Weszliśmy do sklepu z ubraniami, ja wybrałem sobie zieloną bluzę, a Uraraka była jeszcze w przebieralni. Po chwili wyszła i napisała do mnie.

Ochaco: Już się przebrałam, czekaj przed przebieralniami.

Ja: Okej, już idę.

Jak napisałem tak też zrobiłem, poszedłem w stronę przebieralni, gdzie czekała na mnie brunetka.

- O... Wow... Wyglądasz serio... Wow. - powiedziałem, chciałem powiedzieć coś jeszcze, ale nie umiałem wydusić z siebie nic więcej. Dziewczyna miała na sobię sukienkę koloru czerwonego, była to delikatna czerwień, miała falbanki, była trochę przed kolano, była obcisła w talii i miała delikatnie odkryty dekolt, z tyłu była dłuższa niż z przodu, miała luźne, ale krótkie rękawki i wyglądała w niej po prostu, jak najpiękniejsza dziewczyna na świecie.

- I coś jeszcze? - spytała, wyglądała na zdziwioną, że nie umiem wydobyć z siebie słowa.

- Wyglądasz w niej przepięknie. - powiedziałem. Dziewczyna lekko się zarumieniła.

Pov Ochaco

- Wyglądasz w niej przepięknie. - powiedział, a ja się zarumieniłam i pochwili go delikatnie objęłam a on to odwzajemnił.

- Za co to? - spytał niepewnie zielonowłosy.

- Dziękuję, że jesteś. - powiedziałam mu do ucha, a on tylko mocniej mnie przytulił.

Przebrałam się w swoje ubrania, następnie poszłam do kasy, zapłaciłam za sukienkę i poszliśmy do restauracji, odpuściliśmy sobie zakupy w Rossmannie. Weszliśmy do restauracji wybraliśmy stolik, a następnie podeszła do nas kelnerka.

- Dzień dobry, czego sobie państwo życzą? - spytała kelnerka.

- Ja poproszę spaghetti bolognese, a ty Ochaco? - spytał Deku uśmiechając się do mnie.

- Poproszę to samo. - powiedziałam.

Czekaliśmy aż przyjdzie kelnerka z jedzeniem, a w między czasie żartowaliśmy i zaczęłam rozmowę o Minie.

Koniec rozdziału drugiego.

Ciężko mi było to napisać, w ogóle nie miałam weny, ale się udało rozdział ma około 450 słów .
Miłego dnia/nocy/południa/wieczora/popołudnia, o której to tam czytacie.

Pomagała wymyślić: wikawc
Sprawdzała: Wiki11327

Na zawsze mój *OCHADEKU* ❗ZAWIESZONE❗Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz