Rozdział 8

255 8 0
                                    

Kolejnego dnia wstałam dosyć późno bo o 10 , zeszłam na dół gdzie czekał na mnie tata
-Cześć jak się spało? Zrobiłem jajecznice więc siadaj i jedz bo ostygnie zaraz-powiedział tata.
Zabrałam się za jedzenie a tata mył po sobie naczynia
-a ty nie masz dziś dyżuru?-spytałam
-nie mam ale muszę jechać na miasto załatwić pewną sprawę-odpowiedział.Gdy to mówił zatrzymał się przy myciu talerza gdy powiedział słowo załatwić sprawę po czym mył dalej jak gdyby nic.
Po kilku minutach skończyłam jeść, tata umył naczynia a ja poszłam na górę się ogarnąć.Po wykonaniu codziennej rutyny usłyszałam tylko jak tata krzyknął z dołu:
-Wychodzę , powinienem do obiadu wrócić-powiedział
I wyszedł ja zaczęłam sprzątać pokój. Ciągle się zastanawiałam jaką  sprawę miał do załatwienia. Po chwili wyciągnęłam  telefon i wykręciłam numer do Czarka
-hej Madzia co tam-usłyszałam po drugiej stronie
-co porabiasz ?-spytałam go
-w sumie narazie to nic ciekawego a co?-powiedział
-a bo tata dziwnie się dzisiaj zachował przy śniadaniu i powiedział, że jedzie załatwić jakąś sprawę ale to mówił tak dziwnie i sobie pomyślałam aby zobaczyć co ma do załatwienia-powiedziałam
-no oki pojade ale jak ty chcesz to sprawdzić jak już pojechał?-spytał
-a no faktycznie.....czekaj teraz sobie przypomniałam, że kiedyś tata zainstalował na swoim telefonie i na moim tak jakby aplikacje do udostępnienia swojej lokalizacji a on zawsze ma ją włączoną bo zapomina ją wyłączyć i wogóle zainstalowaliśmy ją po to aby jak kiedyś ltóreś z nas coś się stało abyśmy wiedzieli gdzie jesteśemy i możemy na nią wejść i sprawdzić gdzie się znajduje-powiedziałam
-dobra ja już jestem w drodze do ciebie będęza jakieś 10,15 minut -powiedział Czarek
-Oki czekam- powiedziałam i się rozłączyłam
Po 10 minutach usłyszałam pukanie do drzwi był to Czarek
-hej-powiedział
-hej wchodź -powiedziałam i wszedł do środka nie zdejmując butów ja też już byłam ubrana.
-oki wejdę na aplikację i zobaczę gdzie jest tata.....czekaj jest w kawiarni?-zdziwiłam się patrząc na lokalizację taty
-to niedaleko jedźmy tam w sumie co robił by Benio w kawiarni? -spytał Czarek
-Nie wiem ale chodź jedziemy-odpowiedziałam i pojechaliśmy autobusem w skazane miejce.Gdy dotarliśmy do kawiarni zobzczyłam przez okno tatę z....tą samą kobietą co kiedyś do nas przyszła.
-Kim jest  ta kobieta co siedzi z Beniem przy stoliku?-zapytał mnie Czarek
Po chwili widzimy jak tata podaje tej kobiecie kopertę.
-Podobno jego koleżanka ale nie wydaje mi się i po co daje jej tą kopertę?-zapytałam się sama siebie i przy okazji Czarka , wyjęłam telefon i zrobiłam zdjęcie im jak tata wręcza kopertę.Kobieta wzięła koprtę i zaczęła kierować się do wyjścia.Widziałam na taty twarzy zmartwienie.
-Muszę się dowiedzieć kim ona jest  i się go spytać nie chce słuchać kłamstw bo napewno to nie jego koleżanka,  wracajmy do domu zanim on to zrobi-powoedziałam , Czarek tylko kiwnął głową i wróciliśmy do domu.Czarek został chwilę jeszcze, obejrzeliśmy film i pogadaliśmy próbował mnie wesprzeć co było bardzo miłe i pojechał do siebie. Aktualnie siedzę w pokoju i rozmyślam o dzisiejszym dniu gdy nagle słyszę:
-już wróciłem i mam spagetti więc chodź na dół,  zjemy -byl to głos taty a ja poszłam na dół
-o i jak dzisiaj co porabiałaś ciekawego?-spytał mnie tata jedząc swoje spagetti
-był Czarek i ogólnie oglądaliśmy i poszliśmy na spacer w myślach: ,,muszę o to spytać" i byliśmy obok kawiarni i zobaczyliśmy ciebie i tą twoją koleżankę-powiedziałam
-że co ? To znaczy tak spotkałem ją przypadkiem i poszliśmy na kawę i ogólnie rozmawialiśmy o dawnych czasach szkolnych bardzo fajna rozmowa -powiedział przy tym się jąkając
- I dałeś jej jakąś kopertę?-spytałam
-co? Jaką kopertę? Nic nie dawałem musiałaś coś źle widzieć-powiedział trochę wystraszony
-możesz ze mnie nie robić głupka -spytałm i pokazałam zdjęcie
-i przestań mnie okłamywać w końcu, że to twoja koleżanka- krzyknęłam w tym momencie i łzy zaczęły mi lecieć i pobiegłam do góry do pokoju , trzasnęłam drzwiami i poszłam położyć się do łóżka twarzą do ściany i płakałam.Po 10 minutach usłyszałam pukanie do drzwi
-mogę wejść?- był to tata jego głos był spokojny
Nic nie odpowiedziałam i wszedł usiadł na łóżko i zapadła chwilę ciszy , lecz po chwili tata się odezwał:
-masz rację nie powinienem cię okłamywać i masz rację to nie jest moja żadna koleżanka -powiedział
-to kim ona jest?-spytałam odwracając zapłakaną  twarz w jego stronę
-Ma na imę Kasia jest to siostra twojej mamy-odpowiedział że smutkiem w głosie ja byłam w szoku
-jak wiesz twoja mama nie chciała mieć ze swoją rodziną nic wspólnego, to dlatego że jej siostra jest powiedzmy złą osobą-powiedział tata
-ale jak to złą ?zabiła kogoś a co z dziadkami żyją ? Bo mówiłeś mi kiedyś, że wyjechali daleko czy to też było kłamstwo? -spyatałam
-nie twoja ciocia nikogo nie zabiła chodzi o to, że bierze narkotyki i jest tak jagby prostytutką, co do twoich dziadków to dziadek nie żyje a twoja babcia cóź żyje ale to nie ważne-odpowiedział
-aa czyli babcia żyje to czemu nie mogłam się nigdy z nią zobaczyći czemu mnie okłamywałeś przez tyle lat? -zapytałam zła
- kłamałem a by cię chronić-powiedzial Benio
-chronić? Przed czym ? Przed własną babcią?-powiedziałam
-gdybyś wiedziała o co chodzi byś nie zrozumiała-powiedzial
-to mi powiedz to może bym zrozumiała -powiedział
-dobrze powiem ci. Babcia była zawsze przeciwna naszemu związkowi nie to co jej tata. Babcia prowadzi działalność klub nocny ja się bałem aby ciebie w to nie wplątała bo twoją mamę próbowała wciągnąć lecz ona się nie zgadzała nie to co Kasia  wiesz tam są tancerki i tym podobne.Kasia zdobyła nasz adres gdy przyszła stwierdziła,że albo zapłacę jej pieniądze albo powie babci gdzie mieszkamy i ciebie wciągnie w jej interes więc się zgodziłem i umówiłem się na dzisiaj i dałem jej te przeklęte pieniądze.To tyle -posiedział smutno tata
Ja przytuliłam tatę bo go rozumiałam przez co musiał przejść razem z mamą
-przepraszam cię bardzo-pkwiedział Benio
-nie to ja cię przepraszam,że na ciebie się wydarłam teraz wiem, że chciałeś mnie chronić-odpowiedziałam
-kocham cię -powiedział i wtuliłam się w niego
-ja też tato-odpowiedziałam mu
-chodź obejrzymy jakiś film i zrobimy popcorn co ty na to?-zaproponował
-tak chętnie -powiedziałam
I poszliśmy oglądać film , zjedliśmy kolację i poszłam spać z myślą, że następny dzień będzie lepszy od dzisiejszego.

--------------------------------------------------------------

Hej powracam po długiej przerwie co myślicie o takim zwrocie akcji ? I ogólnie o rozdziale? A i przepraszam za błędy mam nadzieję, że mi wybaczycie.
Wiem pisze to o 0:10 ale spokojnie już idę spać dobranoc i do zobaczenia w następnym rozdziale ☺️❤️🌙

Córka Benia/ Na Sygnale Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz