Prolog

126 10 0
                                    

Kazał mi śpiewać, więc śpiewałam. Kazał mi tańczyć, więc tańczyłam, lecz nigdy nie kazał mi zakochiwać się w nim.

Miałam tylko go i mimo, że był moim menadżerem, a ja piosenkarką, kochałam się w nim. Kochałam nawet jak chciał zniszczyć moją karierę, lecz on nie kochał mnie, gdy straciłam głos.

Mówił, że jestem jego gwiazdeczką, ale błyszczałam tylko będąc na scenie, później znowu zaczynałam być marionetką.

Ile mogłam jeszcze poświęcić, aby w końcu był ze mnie dumny? Czy w końcu zacznę błyszczeć w jego oczach nie jako gwiazda?

V.

Vesa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz