Kim jesteś?

147 5 0
                                    


Jest godzina 6:00, nagle zadzwonił do mnie telefon. Odebrałam i nie chętnie zaczęłam rozmowę
Słucham?
Camila do cholery gdzie ty jesteś?! Namierzyliśmy telefon jednego człowieka z mafii tej całej LJ.
Przepraszam szefie już jadę.

Szybko zerwałam się z łóżka, już od dawna szukamy całych członków mafii, nikt nie zna imienia i nazwiska nawet ich szefowej. Jedyne co wiemy to to że jest dziewczyną, można poznać po planach włamań, kradzieży itp. mężczyzna by nie myślał tylko od razu wbił się bez planu.

Wyszłam z domu i od razu wsiadłam do samochodu i ruszyłam do pracy.

Camila: To kogo namierzyliśmy?
Szef: Zayn Malik, jeden ze starszych członków jej mafii
Camila: zajmę się nim razem z Natanielem
Szef: Liczę na was musimy go złapać by w końcu się dowiedzieć więcej
Camila: Nie zawiedziemy cię szefie.

Ruszyliśmy w drogę, okazało się że telefon logował się w małym opuszczonym domku.

Ja i Nataniel weszliśmy do niego i zatrzymaliśmy Zayna, nie spodziewał się naszej wizyty. A teraz go przesłuchuje

Camila: Jak się nazywasz i ile masz lat?
Zayn: Przecież sami dobrze wiecie już te rzeczy, z resztą nic na mnie nie macie nie muszę odpowiadać.
Camila: Zadam ci pytanie jeszcze raz jak się nazywasz i ile masz lat, jeśli zaczniesz współpracować skrócę ci lata siedzenia w więzieniu.
Zayn: Ehh Zayn Malik, mam 20 lat.
Camila: Czemu dołączyłeś do mafii?
Zayn: Potrzebowałem pieniędzy na leczenie mamy.
Camila: Jaki macie plan i kto rządzi mafia, gdzie macie swoje tajne miejsce?
Zayn: na te pytania nie odpowiem
Camila: Zayn jeśli nie będziesz współ pracował, to dostaniesz dożywocie za narkotyki, zabójstwa, włamania i kradzieże.
Zayn: A jeśli powiem?
Camila: Skrócę ci to do 15 lat.
Zayn: Chciał bym powiedzieć, ale uwierz ona mnie zabije jak się dowie że ja zdradziłem.
Camila: Kto cię zabije dam ci ochronę sama będę cię pilnowała, tylko powiedz kto to jest Zayn.
Zayn: Chce ochronę i to nie tylko jedną dziewczynę ona jest zdolna do wszystkiego.
Camila: Będzie cię pilnowało 10 osób, może być?
Zayn: Dobra, szefowa to Lauren Jauregui ma 22 lata, zajęła się mafia po śmierci swojego ojca zawdzięczam jej to że uratowała moją mamę .
Camila: Czyli szefowa mafii ma dobre serce, coś nie spotykanego.
Zayn: na nic więcej nie odpowiem, mogę wrócić do domu do sprawy w sądzie?
Camila: tak już cię odwożę razem z ochroną.
Zayn: dziękuję
Zawiozłam Zayna do domu i wydawało mi się że już gdzieś słyszałam to imię i nazwisko więc zaczęłam sprawdzać ja w systemie. Nie myliłam się pewnego razu uciekła z domu i jej rodzice zgłosili to na policję, zajmowałam się tą sprawą razem z Austinem ale jej nie odnaleźliśmy. Wystarczyło mi jej zdjęcie by zrozumieć że to moja dawna przyjaciółka.

Camila: Szefie, trzeba namierzyć Lauren Jauregui to ona jest szefowa mafii
Szef: jasne namierze ja i dam ci znać idź pilnuj zayna
Camila: dobrze.

Obserwowaliśmy już dom Zayna bardzo długo, ale nawet nie było nikogo w pobliżu, nagle zobaczyłam postać która nas obserwuje, pomyślałam że to ktoś kto wyszedł na spacer, ale kiedy zobaczyłam że to dziewczyna wiedziałam że to musi być ona. Wyszłam i zaszłam ja od tyłu.

Camila: No w końcu się spotykamy
Gdy się odwróciła zobaczyłam te szmaragdowe oczy pełne nienawiści oraz złości. Ona była piękna.
Lauren: No witam panią Cabello, ale tym razem nie trzeba mnie szukać.
Camila: Szukamy cię od dawna i dobrze o tym wiesz, a teraz pójdziesz po dobroci czy mam cię skuć kajdankami?
Lauren: Mniej gadania więcej roboty słonko.
Camila: Nie jestem twoim słonkiem więc mnie tak nie nazywaj.
Lauren: Nie nadajesz się do tej roboty, no dawaj zamknij mnie.
Camila wyjęła broń celując w Lauren.
Camila: nie nadaje się powiadasz ręce do góry i kładziesz się na ziemię.
Lauren: oj jaka ta policja przewidywalna, myślisz że ulatwie ci zadanie bardzo śmieszne. Jeśli mnie chcesz to mnie musisz złapać.
*Lauren zaczęła uciekać, a camila zaczęła za nią biec *
Camila: Albo się zatrzymasz, albo cię postrzele.
*Lauren się zatrzymuje*
Lauren: Teraz to ty masz kłopoty.
Camila: No raczej ty jesteś bez broni
Lauren: Przecież jej nie potrzebuje *zaczęła się uśmiechać *
Camila: Więc nie masz szans
Lauren: A czy na pewno?
Camila: tak
Lauren: Ally, Normani chciały byście się pojawić?
Ally: Słucham?
Lauren: Zajmiecie się nią ?
Normani: Jasna sprawa Laur
Camila: Więc to jest wasz teren, już wiem gdzie was szukać.
Lauren: szukaj ale nie znajdziesz
*Nagle od tyłu Dinah walła każdą dziewczynę przez co upadły, była najlepsza przyjaciółka Camili.
Camila: Dzięki DJ, nie dała bym rady sama.
Dinah: Spoko Cami, zabierzmy je skoro w końcu mamy ta szefowa mafii.
Camila: Jasna sprawa

*Wsiadłyśmy do samochodu i je przewiozłyśmy do aresztu*

Dinah: Camila twoja dziewczynka się w końcu ocknęła, idę opatrzyć sobie wargę
Camila: Co ci się stało DJ?
Dinah: Walczyłam z Lauren by założyć jej kajdanki w sali przesłuchań.
Camila: Dobra ja ją przesłucham.
Dinah: Dobrze

Poszłam do sali przesłuchań.

Czemu akurat ty?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz