Wszytko działo się tak szybko . Bardzo szybko ale nam to pasowało . Mi i Lydii .
Nie obchodziło nas nic i nikt .
Kiedy się od siebie odsunęliśmy wszyscy ci do jednego parzyli na nas jakby zobaczyli coś co nie było do przewidzenia . No tak oni nie wiedzieli ale tak było lepiej . Teraz musieli się już dowiedzieć .- Co tu się od popierdoliło ? - zapytał z niedowierzaniem Tom
- To co widzieliście - odpowiedziała mu blondynka z uśmiechem
- Kiedy zamierza liście nam powiedzieć ? - zapytał po chwili Leo
- Nie wiem - odpowiedzieliśmy równo
- Czyli jesteście parą ? - zapytał zaciekawiona Viktoria
- Tak - odpowiedziałem
Wszyscy oswoili się z nową wieścią w miarę szybko i przeszliśmy do dalszej części imprezy .
Lydia wyciągnęła mnie na parkiet . Lubiłem i umiałem tańczyć ale dziewczyna o tym nie wiedział i nie wiedziałem jak zareaguje .Ona też umilą tańczyć i to dobrze ba bardzo dobrze .
- Umiesz tańczyć - pochwaliła mnie i pokazała szereg białych zębów
- Tak , ty też - posłałem jej uśmiech
- Nie wiedziałam, że umiesz tańczyć - powiedziała po chwili lekko speszona
- Wiem to nie typowe u mężczyzn mało który umie tańczyć - prznałem w końcu - Lubię to , uczyłem się jako już mały chłopiec uwielbiałem to i do teraz mam do tego dryk - przyznałem po chwili
- To niesamowite , podoba mi się to że obydwoje umiemy tańczyć i że jest to część nas
- Co lubisz robić oprócz tańczenia , oglądania zachodow słońca i kobiecych spraw typol zakupy ?
- Uwielbiam gotować , Nauczyła mnie babcia i mama na zmianę pokazywały mi nowe techniki i przepisy . Znam wszystkie popisowe dania mamy i babci mam nawet wszystkie moje ulubione przepisy zapisane . - uśmiechnęła się smutno i cos mi tu nie pasowało
- Wszystko było dobrze do czasu - zaczęła po chwili a jak już wiedziałem ,że coś się wydarzyło
- Jak nie chcesz nie musisz mi mówić widzę że to trudny temat - powiedziałem natychmiast
- Ja chcę ci to powiedzieć , stajesz się dla mnie coraz bardziej ważny .
- Ty dla mnie też - przyznałem
- Pewnego razu moja babcia zaprosiła mnie na obiad SAMĄ nie pasowało mi to ale pomyślałam ,że chce mnie czegoś nauczyć . Przyszłam do babci zapukałam do drzwi...... - dziewczyna zaczęła brać coraz częściej wdechy , robiła się strasznie blada .
- Hej spokojnie chodź pójdziemy na taras - wziąłem dziewczynę za rękę i skierowałem się na pufy
- Nikt nie odpowiadał - zaczęła po chwili - złapałam za klamkę bo wiedziałam że będą otwarte sesji jest były zamknięte i tym razem też skierowałam się odrazu do kuchni . Nie mogłam się uspokoić to co się stało było dla mnie niewiery godne . Moja babcia leżą na podłodze cała w krwi . Odrazu do niej podbiegłam . Zobaczyłam czy oddycha . Oddychała ale słabo . Zaczęłam przpominaic sobie jak się robi pierwsza pomoc i zaczęłam . To były sekundy może minut albo nawet godziny ale nic nie wiedziałam co się stało zaczęłam się rozglądać do okoła i zobaczyłam wszędzie walely się leki których na początku nie zauważyłam wszystkie opakowania były prawie puste . Na blacie kuchennym byly listy dla mnie mojego brata mamy i taty i wspólny nie wiedziałam dla czego aż tyle ich było ale to nie było ważne . Zaczęłam czytać swój i było w nim to :
Moje małe słoneczko .
Przepraszam cię bardzo za to co zrobiłam ale dłużej już nie mogłam. Nie wiedziałaś o wszystkim Lucas też nie wiedział tylko rodzice ale myśleli że z tego wyjdę. Mylili się. Od dłuższego czasu zmywam się z depresją spowodowaną ze wszystkim. Nie wiedziałam jak ci to powiedzieć kiedy żyłam. Najlepiej było to już ci przekazać Kiedy wiedziałam że nie zapytasz się mnie jak się czuje czy zostanę z tobą nie pojadę na studia Nie chciałam tego chciałam abyś żyła w niewiedzy. Wiem to jest okropne i przepraszam cię za to jeszcze raz nie zasługujesz na coś takiego ale tak było lepiej dla mnie i dla wszystkich . Wiem że to nie będzie łatwe ale wierzę że dasz radę jesteś silna bardzo silna dużo do wytrwałaś dużo przeszłaś i twoja ścieżka życiowa jest bardzo skomplikowana ale wszystko zmierza w dobrym kierunku bynajmniej ja w to wierzę i ty też w to uwierz nauczyłam cię bardzo wiele i jestem z tego bardzo dumna z ciebie również jestem strasznie dumna Uwielbiam cię zawsze byłaś moją ulubienicą I nigdy się to nie zmieniło. To z tobą wolałam spędzać czas nie z Lucasem. Ale to nic dziwnego wierzę że spotkasz w życiu wartościową osobą którą będziesz szczęśliwa a że kiedyś założysz swoją własną rodzinę i że będziesz mi pamiętać .
Proszę cię nie załamuj się wierzę w ciebie jestem z ciebie dumna nie zapominaj o mnie .Kocham cię
Babcia- Taki list dostałam byłam rozpaczałam nie wiedziałam co było przyczyną i nadal do końca niewiem
- Ciii.... Już dobrze chodź tu do mnie - przytuliłem dziewczynę i glaskelm jej ramię .
Zaczęłam jak tym uspokajać. Wszystko dalej potoczyło się łagodniej . Zaczęliśmy rozmawiać na blache tereny i bawiliśmy się z resztą . Zaczęło się robić późno.
Dobiegła godzina druga więc postanowiliśmy się zbierać .To był jedne z pierwszych razy w którym przydał się mój szofer . Ja , Lucas i Lydia piliśmy więc nie mogliśmy prowadzić .
Zatrzymaliśmy się przed apartamentem rodziny Brown . Brat dziewczyny skierował się do domu a my jeszcze chwilę zostaliśmy na dworze .
- Było cudownie , cieszę się że ci to powiedziałem - powiedział po chwili i wypiła się w moje usta - Dziękuję ,że byłeś tam ze mną
- To ja tobie dziekuję - posłałem jej uśmiech który odwzajemniła
- Chcesz wejść ? - zapytała po chwili
- Nie ma twoich rodziców ?
- Nie ma - posłała mi uśmiech - Lucas śpi tak ,że nie da się go obudzić - zachichotałam
- Zostaniesz na noc ? - zapytała nie pewnie
- Zostanę .
****
Dawno mnie nie było . Przepraszam za to ale miałem brak weny . Cóż wiem że zakończyło się że trzeba automatycznie kolejny rozdział ale potrzebna tu większą adrenalina .
Do następnego.
Domi
CZYTASZ
Na dwóch końcach świata 🤫❤️
Roman pour AdolescentsNasi główni bohaterowie poznają się na wakacjach rodzinnych w Hiszpanii od tamtego momentu nie mogą przestać o sobie myśleć od tamtych wakacje ich życie wywróciło się do góry nogami czy będą razem czy będą mogli być razem na te i na inne pytania d...