-5-Zamieszanie-

377 18 7
                                    

To są jakieś żarty? Czy ja muszę go widzieć wszędzie? Nie czuję nic do bruneta, to proste, ale wiem że on pomoże mi z blondasem. Co jeśli ta Tesla była jego? Co jeśli on spał tam, gdzie będę najprawdopodobniej ja spać dzisiaj. Pogubiłam się. Cholera, tak! To musiał być on! Po sekundzie już byłam w pokoju Julity i Patryka i zaczęłam się ich dopytywać jak nazywa się ten ich kolega co wrócił z wyjazdu i jak wygląda.

-No słuchaj, chłop jak chłop, laski za nim latają...- Kurwa dużo mi to mówi Qry, dalej! - Brązowe włosy na "Buzz cut", akurat się obciął, wcześniej miał długie blond. Brązowe oczy, dość wysoki, no co, nie mam co więcej opowiadać..- TAK, wszystko się łączy w jedno, blondyn, na którego mówią Bubiś, to był właśnie Bartek, cholera, to zdecydowanie przeznaczenie.

-Ej Lia, ale ja właśnie pamiętam, że wieczorem jak przywieźliśmy tu go pijanego, to gadał coś o jakiejś dziewczynie, że musi ją znaleźć i ,że miała napisać, a nie napisała, może chodzi o ciebie- Powiedziała Julita, a ja od razu sobie pomyślałam, no jasne! Pomylilam jego nazwisko z Kulwicki zamiast Kubicki, nic dziwnego, że nie napisałam, a przecież wczoraj sprawdzałam jego Instagrama...

-Dasz mu znać, że jestem u ciebie?- Spytałam się Julity i zobaczyłam u niej skwaszoną minę.

-Cholera, Lia, właśnie wyjechał ze Świeżym i Oliwierem na wycieczke 4 dniową, ale jak wróci to mu powiem- To moja jedyna szansa!

- Błagam, Julita, zawieź mnie do tego całego domu genzie, błagam!- Julita tylko zaczęła wzdychać, że co ona że mną ma, ale zgodziła się, byłam w chuj zadowolona. Zeszłam razem z blondyną po schodach i wpakowalysmy się do jej auta, od razu ruszylysmy w stronę domu genzie. Byłyśmy coraz bliżej, jeszcze 5 minut, może uda mi się go złapać, błagam, muszę wynieść od niego jakiś kontakt. To było takie dziwne, chłopak którego na początku całkowicie odrzuciłam i skreslilam, teraz jest przeze mnie ganiany, przerażające. Byłyśmy pod domem, wow, wielki. Poszłyśmy w stronę drzwi wejściowych i wbiłyśmy do środka, stresowałam się.

-Siema! Jest Kubicki?- Dziewczyna weszła na luzie do środka, a za nią ja, oczywiście zdjęłyśmy buty.

-Hej Julitka, wiesz co, dosłownie teraz odjechał, a co tam? Ooo hej, znamy się?- Jakaś dziewczyna z bardzo krótkimi włosami podeszła do nas, przywitała się z Julitą i chwilę później ze mną, ale miała za to złą wiadomość, nie dobrze.

-Dahlia jestem, mów Lia, z resztą jak wolisz, napewno nie ma Bartka? W którą stronę pojechal?- Zaczęłam ją zasypywać pytaniami, nawet Julita się zdziwiła, gdy tak pytałam tą dziewczynę o wszystko.

-Łołoło, spokojnie, ja Maja jestem, Maja Firek- Hej Maja Firek, ale cholera, nie mam czasu!- Pojechali teraz do friza, a potem od razu do Gdańska jadą. Oczka momentalnie mi się zaświeciły.

-Julita, błagam!-

-Nie, ojj nie, u szefa reputacji sobie nie psuje-

-Julita, tylko ten jeden raz!-

-Co oni sobie pomyślą, że jakaś gówniara lata koło dupy Bartkowi i jedzie do szefa jej kuzynki żeby go poznać!-

-Ej dobra, pogubiłam się, o co chodzi?- Spytała Maja.

-No w skrócie, w Portugalii, gdzie byłam całe wakacje, poznałam się na sam koniec z Bartkiem i tym jego kolegą z którym był, miałam do niego napisac, ale nie usłyszałam jego nazwiska, teraz odkryłam jak się nazywa i to, że Julita, moja kuzynka, zna go, potrzebuje go poznać bo cholernie podoba mi się jego kolega- Zauważyłam zdziwioną minę Julity i Mai na wieść którą im przekazałam, one znały tego kolegę, ale trudno!

-Ej wyluzuj, chodzi ci o Kostka? Bujne blond włosy, wytatuowany? Zielone oczy?- Tak, tak, tak! Opisuje go!

-Takk! On pojechał na tą wycieczkę?- Dziewczyny kiwnęły głowami, a ja zaczęłam panikować, że straciłam moja szansę, dziewczyny trochę mnie uspokajały, ale czy to pomagało? Minimalnie.

-Jak chcesz to zostań aż do ich powrotu u nas w domu, miałabyś gdzie spać.- Zaproponowała Maja, cholernie kusiło ale nie mogę ich wykorzystywać, nawet ich nie znam! W pewnym momencie do domu wbiło trochę więcej osób, no tak, Julita mówiła, że są nagrywki na których jej miało nie być, no cóż, jednak jest.

-Łooo, widzę że solidnie się tutaj zapoznajecie- Podszedł do mnie, Mai i Julity, mój można powiedzieć, że znajomy, Przemek Pro. Za nim weszła Kartoni z którą od razu się przytuliłam, jak ja dawno jej nie widziałam. Później weszły dwie blondynki, tylko, że jedna niższa od drugiej, podeszłam żeby się z nimi przywitać, wyższa to była Faustyna, a niższa Hania, kojarzyłam je.

Chwilę tak staliśmy, tamci zdejmowali buty itd, nie wiedziałam czy mogę im zaufać na tyle, żeby powiedzieć o całej sytuacji, ale stwierdziłam, że raz się żyje.

-Hej, słuchajcie, nie chcę, żeby to wyglądało głupio, że stoję tutaj, a nawet mnie nie znacie dobrze, ale chodzi o to, że przyjechałam tutaj do Kubickiego, bo poznaliśmy się w Portugalii i dopiero teraz dowiedziałam się, że to ta sama osoba, no ale go już tu nie ma.- Przemek tylko ukazał szereg białych ząbków.

-Zabujalas się w Kubickim!- Japierdole.

-Nie! To nie o niego chodzi.. ZNACZY, o niego, ale, chuj nie ważne, Maja, mogę zostać u ciebie?- Maja tylko się uśmiechnęła i wzięła mnie pod ramie.

-Pytasz a wiesz.- Po chwili poszłyśmy na górę, a za nami dziewczyny z genzie, bo podobno nagrywki są dopiero za godzinę.

Siedzialysmy u Mai w pokoju, miała tutaj przytulnie, ale moją uwagę przykuło zdjęcie na jej półce nocnej, to blondyn?

-Hej Maja, to ten cały Kostek?- Maja zdziwiona spojrzała się na to co wskazuję, po czym się zaśmiała, mi do śmiechu nie było. Na zdjęciu trzymał ją w powietrzu.

-Takk, ale nie wyobrażaj sobie do tego dużo, wtedy trochę kręciliśmy ze sobą, nic więcej, lubie te zdjęcie, bo to jeszcze z czasów T5M.- Trochę mina mi zrzędla, zabrzmie jak atencjuszka, ale Maja jest piękna, jest totalnie przeciwieństwem mnie, czyli napewno nie spodobam się Kostkowi, moja nadzieja zaczęła maleć. Widziałam że Julita patrzy na mnie troskliwie.

-SKIP TIME-

Nagrywki powoli się kończyły, a ja miałam zostać u Mai, dogadywałyśmy się, ale bolał mnie fakt, że ona kręciła z kostkiem przede mną, a ja za to rozmawiałam z nim raz w życiu, fajnie. Lezalyśmy tak sobie, aż w końcu usłyszałam męski głos z dołu, zdecydowanie to nie Przemek, chwila, Mortalcio? Spytałam się Mai co on tutaj robi, a ona tylko powiedziała że on lubi czasem tak zaskakiwać, pewnie przyjechał nagrywać. Oczywiste że ucieszyłam się gdy go usłyszałam, więc tylko uśmiechnęłam się do Mai i wybiegłam z jej pokoju na dół. Można powiedzieć, że krzyczałam do Patryka, że jestem tutaj, gdy go tylko zobaczyłam to pobiegłam i rzuciłam mu się na szyję, 5 godzin nie widzenia a ja zachowuje się jakby to były 2 lata. Przytulalismy się tak chwile, po czym zobaczyłam, że obok stoi Alan, więc też go przytuliłam, powiedzieli mi, że Kinga i Julka, czyli dziewczyna postiego, zaraz przyjdą, byłam zadowolona. Nagle Posti coś powiedział.

-Jestesmy na nagrywki, ale po drodze zgarnęliśmy jeszcze jednego gagatka, podobno zapomniał czegoś zabrać- Nie wiedziałam o co chodzi, nagle zobaczyłam w drzwiach wysokiego blondyna, nie, to nie on, to nie może być on, Kostek?

-Invisible String- Oliwier Kałużny Kostek-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz