Rozdział 3 - 20 godzin od rozpoczęcia napadu

8 0 0
                                    

Zacząłem opowiadać tą historię od porwania bo wszyscy pamiętają oblężenie mennicy ulice w Madrycie zostały zamknięte, telewizja nadawała 24 godziny na dobę policja wyrzuciła swoje podręczniki z akademii i nie wiedziała co zrobić z tymi gnojkami, którzy sami drukują sobie pieniądze ale wydarzyło się dużo rzeczy o, których nikt nie pamięta rzeczy, które nas zmieniły już nie było wiadomo kto jest dobry a kto zły.
W tym samym czasie kiedy mieliśmy na głowie drukowanie pieniędzy, pilnowanie zakładników i kopanie tunelu profesor poszedł do baru w, którym zapoznał się z panią inspektor, której pożyczył telefon bo musiała wykonać parę rozmów kiedy zauważył ją w telewizji, że dowodzi napadem na mennicę oczywiście już o tym wiedział bo miał cały plan przygotowany udawał, że nie wie kto co i jak, jak zauważył ją w telewizji w barze spytał:

 profesor - przepraszam kiedy negocjuje pani z bandytami zwykle spełnia pani ich żądania, nie musi pani odpowiadać 

pani inspektor - każdy przypadek jest inny -

profesor - oczywiście, przepraszam -

pani inspektor - zwykle próbujemy  grać na czas, dziękuję -.

Tak naprawdę to my graliśmy na czas powiedzenie czas to pieniądz pasuje tutaj idealnie i to i lepiej co godzinę drukowaliśmy osiem milionów euro, tysiąc czterysta arkuszy papieru z każdego powstawało sto czterdzieści tysięcy banknotów.
O świcie był taki spokój, że plan wydawał się działać profesor był naszym wielkim bratem, kontrolował policyjne radio i osiemnaście kamer gdyby chciał ktoś nas zaskoczyć wiedzieli byśmy o tym z wyprzedzeniem, na zmianę pilnowaliśmy zakładników, wejść i oczywiście produkcji po 20 godzinach pracy prasa wydrukowała pięćdziesiąt dwa miliony euro w tym momencie myśleliśmy, że plan jest wykonalny ale to była tylko cisza przed burzą sprawy miały się tak skomplikować, że omal wszystkiego nie straciliśmy jeśli chcecie znać moje zdanie to przez miłość, w końcu miłość jest dobrym powodem, żeby wszystko zniszczyć.
Kiedy było rano Berlin poprosił jedną z zakładniczek o przysługę, żebyś wyszła przed mennicę i powiedziała nasz komunikat więc to zrobiła i powiedziała

 Monica - proszę nie strzelać nazywam się Monica Gaztambide przyszłam przeczytać komunikat mówię w imieniu porywaczy jest nas 67 zakładników wszyscy jesteśmy zdrowi i dobrze nas traktują nie ma ofiar ani rannych jesteśmy tak samo ubrani więc nie da się nas odróżnić od porywaczy  każda próba odbicia zakładników naraża nasze życie na niebezpieczeństwo -.

Kiedy wróciliśmy do środka poszliśmy do zakładników i Berlin powiedział: 

- jesteśmy zamknięci i nie wiadomo ile to jeszcze potrwa dopóki mnie nie zastrzelą będę się wami opiekował, wszystko będzie dobrze do czasu aż nie spróbujecie mnie oszukać od tej pory podzielimy się na grupy dostaniecie zadania, żeby nie popaść w melancholię - 

Berlin przydzielił pracę zakładnikom, żeby każdy coś zrobił kiedy poprzydzielał pracę wysłuchał zakładników jakie leki potrzebują osoby, które potrzebowały leków oddzieliliśmy do biura pana Romana dyrektora mennicy oprócz próśb o lekach pojawiła się prośba Alison, żeby usunąć zdjęcie które zrobił jej chłopak z którym była w łazience jak wychodziliśmy do mennicy oszukał ją i zrobił jej nagie zdjęcie chciała je usunąć ale niestety nie mogliśmy na to pozwolić ze względów bezpieczeństwa planu jak i również naszego. Ale w zamian każdy zakładnik mógł nagrać krótką wiadomość, że nic im nie jest i są bezpieczni.
Moskwa pokazał zakładnikom krok po kroku co mają robić mieli pracować w co 3 godzinnych zmianach kiedy skończą zmianę wrócą do reszty i ani słowa o tym co tam robią.
Kiedy Alison nagrywała swoje nagranie wytłumaczyła, że zdjęcie które chłopak wstawił do internetu nie ma nic związanego z napadem.
Podszedłem do Alison i powiedziałem, że nie musi się martwić tym nagraniem i żeby pomyślała co chce przekazać swoim rodzicom od nowa, wtedy weszła Tokio kiedy gadaliśmy i się sprzeczaliśmy Alison wzięła telefon a policja zobaczyła, że jest włączony i go shackowała miał widok z przedniego i tylnego aparatu kiedy pobiegłem jej go zabrać policja zdążyła zobaczyć moją twarz. Kiedy Arturo pracował z innym zakładnikiem na dole miał w głowie tylko plan ucieczki i kombinacje jak uciec z mennicy. Profesor w tym czasie prowadził kolejna negocjacje z panią inspektor:
profesor - cóż co za zabawny zbieg okoliczności właśnie miałem do pani dzwonić -
pani inspektor - zważywszy na to, że jestem negocjatorem a pan porywaczem -
profesor - ta sytuacja nie powinna wpływać na nasze relacje, nie znam pani ale widzę w tym szansę -
pani inspektor - na co ? -
profesor - żeby się lepiej poznać jestem pewien, że gdyby pani spotkała mnie w barze nie zauważyła by mnie pani, proszę powiedzieć udawała pani kiedyś orgazm ? -
pani inspektor - nie -
profesor - proszę nie kłamać niech się pani zastanowi -
pani inspektor - może raz czy dwa się to zdarzyło widzi pan mężczyzna jest zaprogramowany tak, żeby dojść w jak najkrótszym czasie a kobieta chce to przeciągać w nieskończoność, żeby wynagrodzić to mężczyznom, natura wynalazła udawany orgazm -
profesor - który jest oszustwem, kłamstwem tak jak wczorajsza interwencja trzech zespołów sił specjalnych prosiłem żeby pani nie kłamała naraża pani nie winnych ludzi -
pani inspektor - ja nie kłamie, w jakiej sprawie pan do mnie dzwoni -
profesor - potrzebujemy jedzenia i leków: insuliny, sebtraliny, albuterolu, pigułki aborcyjnej i środków uspakajających -
pani inspektor - pigułki ? -
profesor - to prośby zakładników, każdy z nas ma własne problemy, prawda? -
pani inspektor - spełnimy pana żądania -
profesor - świetnie, obrona narodowa dostarczy wszystko w przezroczystych torbach, żeby uniknąć użycia broni, czego pani oczekuje ? -
pani inspektor - poddajcie się, mam nagrania z mennicy znam tożsamość jednego z was wkrótce poznam wszystkich -
profesor - pani inspektor nie sądzę -
pani inspektor - preferuje układ z prokuratorem zmniejszą wam wyrok z 16 do 8 lat, jeśli zaraz wyjdziecie nie ma ofiar to dobrze -
profesor - nie sądzę, żeby to było uczciwe wiele stracimy -
pani inspektor - już straciliście wszystko, w najlepszym wypadku uciekniecie ale wszyscy ludzie będą znać wasze twarze na ulicy na komisariatach i granicach nie macie już planu B -
profesor - ale mamy plan C -
pani inspektor - myśli pan, że blefuje ? -
profesor - szczerze, tak -
pani inspektor - żeby pokazać, że mówię prawdę coś panu powiem macie 67 telefonów przyczepionych na rzepy do ściany, ma pan godzinę na przemyślenie mojej propozycji -
profesor - proszę posłuchać - niestety pani inspektor się rozłączyła. 

Plan się walił mieli moją twarz z naszej winy, nie upilnowaliśmy Alison.
Profesor zadzwonił do mennicy bo musiał pogadać z Berlinem:

Berlin - tak ? -
profesor - widzieli telefony na ścianie, nie mają kamer w środku ? -
Berlin - oczywiście, że nie są tylko nasze -
profesor - to musiał być zakładnik przeoczyliście jeden telefon, znajdź go bo będzie po nas -
Berlin - pozwól mi ich ukarać, jeśli ich nie wystraszymy dalej będą zgrywać bohaterów -
profesor - jak ? -
Berlin - dajmy przykład zabijmy jednego -
profesor - nie, znajdź telefon -

profesor się rozłączył w tym czasie Arturo wrócił do zakładników i zaczął opowiadać Monice co widział kopiąc udawany tunel  i powiedział, że w płaszczu w biurze ma telefon a Monica chce go wziąść. Berlin był wściekły i poszedł do zakładników i powiedział:

- wstawać, zawsze znajdzie się bohater który chce wszystkich uratować który myśli że nie odkryjemy jego planu skontaktowania się z policją gratuluję, ktoś z was już to zrobił policja dostała obraz z biura-

Policja miała już twarz Rio a to dlatego, że kiedy sprzeczał się z Tokio telefon Alison został shackowany i policja miała obraz z aparatu przedniego i tylnego kiedy Rio podbiegł wyrzucić ten telefon nagrała się jego twarz.

Berlin nadal rozmawiał z zakładnikami:
- ktokolwiek to zrobił niech się przyzna, żeby reszta mogła mu podziękować przy okazji niech odda mi telefon -
Każdy z bandy to wyczuł Berlin był wściekły kazał rozbierać niektórych zakładników kiedy Berlin stał przy zakładnikach podszedł Rio który chciał to przerwać bo za daleko to zaszło i powiedział:

Rio - Berlin -
Berlin - co jest? -
Rio - chodź wiem co się stało, zamyśliłem się Alison próbowała usunąć zdjęcie tylko tyle nic się nie stało -
Berlin - Masz ADHD, inne problemy powinienem o tym wiedzieć -
Rio - nie mam, Tokio przyszła gadałem z nią przez chwilę tyle to się nie powtórzy -
Berlin - teraz rozumiem, wszystko sprowadza się do kobiet przypominasz mnie kiedy byłem młody miałem osiemnaście lat a ona czterdzieści cztery uczyła mnie francuskiego miała przewagę -
Rio - nie wiem o co ci chodzi Tokio nie jest taka -
Berlin - jest od ciebie o piętnaście lat starsza tak to jest kiedy młody chłopak jest z kobietą w kwiecie wieku ma doświadczenie którego brakuje młodszym dziewczynom jest wdzięczniejsza niż te brzydkie moja nauczycielka za każdym razem oddawała mi swoje ciało jakby to były moje urodziny wiesz dlaczego? bo z tobą mogą znowu poczuć się młode zanim zaczną się starzeć -

Berlin nasłał Oslo i Helsinki czyli dwóch braci którzy świetnie wykonują rozkazy, za błąd Rio go pobili taka była kara za to, że policja miała twarz Rio.
W międzyczasie poprosiliśmy policję o małą przysługę jedzenie i picie w końcu bez tego nie dało by się żyć a my dbamy o dobro zakładników.
Denver wcześniej wziął Monicę do biura dyrektora mennicy, żeby odpoczęła wcześniej Arturo czyli dyrektor królewskiej mennicy powiedział Monice, że właśnie w tym gabinecie w płaszczu jest telefon chciała go wziąść, żeby skontaktować się z policją niestety później tego żałowała. Denver zabrał Monikę z biura i szedł z nią na dół do reszty kiedy zatrzymał go Berlin i zajął Denverowi chwilę kiedy rozmawiali a Monica stała obok zadzwonił telefon Artura a Berlin podszedł i znalazł w jej kombinezonie telefon. Berlin rozkazał Denverowi ją zabić wbrew zasadom twierdząc, że muszą nastraszyć zakładników żeby więcej nie próbowali ich oszukiwać.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 10 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Dom z papieru - La Casa De PapelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz