A co gdyby wszyscy główni bohaterowie z moich książek ( w tym jedna nie wydana na watt ) się spotkali w jednym miejscu?
Perspektywa Avery.
Totalnie nie wiem jakim cudem żyję, ale najwyraźniej żyje. Idę właśnie z Ryan'em i Mateo. Nagle rozległ się huk z pistoletu. Gdybym nie zatrzymała się, pocisk by mnie zabił.
- Co do-
Nagle usłyszałam głos młodej dziewczyny. Spojrzałam w tamtym kierunku i zobaczyłam wysokiego mężczyznę z jego... Córką? Wyglądał na dużo starszego od niej. Dziewczyna była blondynką i trzymała w ręce czarny pistolet.
- Tak! Tak kurwa! Widziałeś to Aaron?!
- Przysięgam, że kiedyś cię zabiję. - odpowiedział mężczyzna.
- Możecie kurwa zamknąć ryj? - spojrzenia wszystkich skierowały się na dwoje osób.
Dość niska brunetka i wysoki, dobrze zbudowany chłopak o czarnych jak noc włosach. Brunetka wyglądała na dość skrępowaną i wystraszoną tonem osoby obok.
- Adel boli głowa, prawda? - spojrzał na swoją towarzyszkę.
- Tak.. - pokiwała głową niepewnie - Boli mnie głowa.
Nagle głos zabrał Mateo:
- Okej, skoro każdy już jest, może czas się poznać? Ja jestem Mateo, a ci obok to mój brat Ryan i jego dziewczyna Avery.
- Siema - powiedzieliśmy jednocześnie.
Potem przyszła kolej na dziewczynę z pistoletem.
- Hej, ja jestem Sofia, a ten sztywniak obok to Pan Naczelny Dupek- znaczy się... Aaron.
- Sofio, potrafię się przedstawić samemu. A za tego dupka to nigdzie z Enzo nie pójdziesz.
- Spierdalaj.
- Trochę kultury, moja droga.
Okej, czyli nie są rodziną. Dobrze wiedzieć.
- Ja jestem Chaos, a to jest moja dziewczyna, Adeline. Jest starsza niż widać.
- To może powiemy jak się poznaliście wszyscy? - zaproponowałam - Ja się włamałam do domu mojego chłopaka i mnie nakryli. A później to już samo poszło.
- Ja zostałam kupiona przez Chaosa za 10 tysięcy od mojego taty.
- Oł...
- Jest dobrze.
- Słabo, ja znalazłam się w złym miejscu o czasie i tak wyszło, że ten typ to szef gangu-
- Mafi, jeszcze raz nazwiesz nas gangiem a cię oddam jednego z nich.
- Wasza historia jeszcze nie jest napisana, prawda? - zaciekawiłam się.
- No niestety nie.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••
W ramach bonus dam wam jeszcze scenę, która miała się pojawić w NM:- *Zadaje pytanie-Avery*
- Dlaczego pytasz?
- Z ciekawości.
- Ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
- Akurat ja już przeżyłam piekło. Więc podejrzewam, że gdy znów się tam pojawię będę prawą ręką Lucyfera. A może i nawet samym Lucyferem.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
*Avery została porwana*- Odezwiesz się jeszcze raz nie pytana, a Cię kurwa zabije.
Nie mogłam powstrzymać śmiechu. On mnie zabije? Widać było, że jest nowy w tej branży.
- Co się tak śmieszy, co? - spytał zły.
- Zabijesz mnie? Widać, że jesteś niedoświadczony w tym wszystkim. Porywasz mnie, dziewczynę, która ma swoich ludzi, a mój ojciec jest dość wysoko postawiony w tym świecie. Jednak jesteś początkującym. Nikt doświadczony nie grozi śmiercią, a tym, że jego ofiara będzie błagać o śmierć. Osoba, która siedzi w tym chociaż rok, wie o tym, że są losy dużo gorsze od śmierci. Jeśli dla ciebie zabicie kogoś jest najskuteczniejsze to jesteś głupi i pewnie uda mi się uciec przy pierwszej lepszej okazji. Kto wie, może moi znajomi już są w drodze.
Wyjaśniłam mu dokładnie. Czy to było głupie? Nie, mój porywacz albo to szybko zapomni, albo będzie pamiętał, ale nie będzie wiedział co z tym zrobić. Namieszałam mu w głowie. Jeśli się poprawi, przyzna się do błędu i się upokorzy. Jeśli jednak zostanie przy swoim będzie w błędzie i kto wie jak bardzo tego pożałuje.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Proszę nie wnikać... Nudziło mi się
CZYTASZ
Sprzedana
RandomAdeline ma 17lat i zostaje sprzadana przez swojego ojca, któremu nigdy na niej nie zależało, a jej najbliższą osobą była przyjaciółka z liceum. Dziewczyna trafia do Nicolasa, który jak to na bad boya przystało jest dupkiem. Kolejna pojebana opowieść...