Zanim przejdziemy do samego rozdziału to chce powiedzieć tylko, że będzie tu chat grupowy z przyjaciółmi Regulusa więc pozwólcie, że przedstawię kto ma jaki nick i dlaczego.
Barty-Piercer roku bo błagam, on by wszystkie kolczyki sam sobie przekłuwał.
Regulus-Nie umie pływać, mówi samo przez siebie.
Evan-Hosie, bo Regulus na początku tak na niego by mówił gdy miał jeszcze ostry francuski akcent.
Dorcas-Mother, bo jest matką grupy a po polku brzmiało to dziwnie.
Pandora-Wzywa demony bo WIEM, że interesowała by się wichcraftem.
----------------------------------------------------------------------------------
Koło godziny 20:00 chłopcy stwierdzili, że to dobry czas na zaczęcie seansu. Padło pytanie co obejrzeć. Szukanie dogodnego dla każdego filmu zajęło im godzinę więc dopiero o 21:00 zaczęli oglądać jak w końcu się okazało pierwszą część „Krzyku".
Remus i Regulus stwierdzili, że jest to prędzej komedia niż horror bo wszystkie postacie są okropnie przewidywalne, mimo wszystko był to klasyk który mimo swoich wad był naprawdę dobrym filmem.
-Billy Loomis jest cudowny.- Powiedział Syriusz a Remus spojrzał się na niego wymownie. -Nie bardziej od ciebie skarbie.- Dodał szybko i zarzucił ramiona na kark wyższego.
James pokręcił głową z dezaprobatą -Zaczyna się- Mrukną na tyle cicho by tylko Regulus go usłyszał.
Regulus przewrócił oczami.
-Jeśli macie się lizać to idźcie do innego pokoju.- Powiedział Potter nawet nie trudząc się by na nich spojrzeć, wiedział co zobaczy.
-A żebyś wiedział, że pójdziemy- Prychnął Syriusz a po kilku minutach rzeczywiście wyszli.
-Aha.- Powiedział sucho Regulus. -Normalnie szczyt gościnności.- Odwrócił głowę do Jamesa.
James zaśmiał się.
-Nawet nie pomogą kanapy rozłożyć- Okularnik zatrzymał się na chwilę. -Wygląda na to, że śpię na podłodze.- Dokończył
-Co? Czemu?- Zapytał Regulus.
-Bo jest tylko jedna kanapa i nie mam zamiaru spać na fotelu- Odparł James wzruszając ramionami.
-Nie będziesz spał na podłodze, możesz spać ze mną. Jeśli ci to odpowiada.- Powiedział Regulus lekko zakłopotany swoją propozycją.
-Jeśli tobie to nie przeszkadza to ja i mój kręgosłup bylibyśmy wdzięczni.-
-Nie przeszkadzasz mi ani ty, ani twój kręgosłup.- Regulus pokręcił głową.
James zaśmiał się lekko.
-Wiesz może, jak to się rozkłada?- Regulus kiwnął głową w stronę mebla.
-Tak, jasne. Rozłożę.- James odpowiedział, ostatnia część mówiąc niby do siebie a niby do Regulusa.
-Jest jeszcze wcześnie, chcesz herbaty? Ja sobie zrobię.- Zaproponował Regulus z samej uprzejmości tak naprawdę mając nadzieje, że Potter odmówi.
-Tak, jasne. Jakąkolwiek.- Machną ręką zdejmując zbędne poduchy z kanapy.
-Jasne.- Ruszył do kuchni i nastawił wodę na herbatę. W domu jego brata był czajnik na gaz, nie elektryczny jak w mieszkaniu Regulusa przez co musiał czekać o wiele dłużej na zagotowanie się wody.
CZYTASZ
Smak americano [JEGULUS]
FanfictionPRZEBUDOWA!!!! MOŻLIWE NAGŁE ZNIKANIE ROZDZIAŁÓW W centrum Londynu, w małej kamieniczce znajduje się kawiarnia, nie jest zbyt popularna lecz jest ulubioną Regulusa. W tej samej kawiarni pracę zaczyna James jako student chcący sam na siebie zapracowa...