7

99 6 27
                                    

Pov: Shane

Strasznie mi się nudziło, więc postanowiłem napisać do Archera.
Tą samą wiadomość wysłałem jeszcze do mojego innego kolegi - Davida

Napisałem brązowookiemu, że będzie też David, a Davidowi, że będzie Archer. Wyłączyłem telefon i zszedłem na dół. Chodziłem po całym domu bez celu, bo nie miałem ochoty nic robić. Nie chce mi się oglądać, przeglądać telefonu, rysować, wyjść z domu... No nic mi się nie chce i tyle

Po chwili poczułem wibracje w kieszeni. Wyjąłem urządzenie i zacząłem czytać wiadomość od Archera. Chłopak zgodził się wyjść ze mną i z Davidem, ale napisał, że trochę się spóźni.

Wróciłem do pokoju I zacząłem wybierać strój, w którym przyjdę na plażę.

Pov: Archer

Wszedłem do domu I dostałem sms. Wiadomość wysłał mi Shane.

,, Wyjdziemy gdzieś? Może plaża. Napisałem też do Davida. Bądź o 19 "

O 17.30 mam korepetycje z matmy, więc raczej nie zdążę na czas, ale to nic.
Wysłałem chłopakowi odpowiedź i zacząłem ogarniać pokój.

♡♡♡

O 18:45 wyszedłem z domu mojego korepetytora i ruszyłem w kierunku najbliższego przystanku autobusowego. Dowiedziałem się, że najszybciej przyjedzie za 10 minut, a na plażę jedzie się tyle samo. Tylko trochę się spóźnię

Pov: Shane

Wsiadałem wlasnie do swojego samochodu I dostałem wiadomość od Davida. Napisał, że jednak go nie będzie. Nie wiem co będzie robić, ale się domyślam. Może przyjeżdża do niego jakaś rodzina? A może idzie do swojej dziewczyny? Chyba, że robi pogrzeb chomika...
Odłożyłem telefon na siedzenie obok I wyjechałem z posesji.

♡♡♡

Dojechałem na miejsce I czekałem na mojego kolegę. Patrzyłem na fale odbijające się od paru większych kamieni i jakoś zleciał mi czas.

- Siemka! - krzyknął Archer podbiegając do mnie. - gdzie David?

- Napisał, że jednak nie przyjdzie. Pewnie ma w planach powiększenie populacji, ale nie interesuje mnie to.

Chłopak tylko się zaśmiał I usiadł na piasku tak jak ja. Rozmawialiśmy dosyć długo i przy okazji patrzyliśmy na powoli zachodzące słońce. Nagle zaczęło padać.
Wstałem, ale Archer mnie powstrzymał.

- z cukru jesteś? To tylko deszcz - powiedział I pociągnął mnie za dłoń tak żebym usiadł. Patrzyliśmy sobie w oczy przez długą chwilę. Poczułem lekkie szczęście i podekscytowanie, i jednocześnie spokój. Nie chciałem, zeby kiedykolwiek się kończyła... Brązowowłosy przerwał tę chwilę uśmiechając się szeroko i odwracając głowę w stronę wody. Zrobiłem to samo.

♡♡♡

Siedzieliśmy tak z 10 minut, ale deszcz zaczął już nam przeszkadzać, więc postanowiliśmy wrócić do domu.

- Gdzie ty idziesz? Nie będziesz chodzić w taki deszcz. Wsiadaj - powiedziałem wskazując na drzwi od mojego auta.

- Dwa razy nie trzeba mi powtarzać - chłopak usiadł na miejscu pasażera i zapiął pasy.

♡♡♡

Pierwszy raz zobaczyłem dom Archera i naprawdę jest bogaty

Pożegnaliśmy się i odjechałem w stronę swojej willi. Całą drogę myślałem o tym co stało się na plaży. To tylko spojrzenia, ale poczułem coś dziwnego i chce wiedzieć co

♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

Udało mi się coś wymyślić 🥲👍

Ale to tylko dzięki Agata0864 bez niej nawet bym nie myślała żeby coś napisać

O plaży miało być z inazumą... ale no cóż

Only you ~ Shane Monet [Chwilowo Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz