~ Hailie Monet ~
Mieszkam u braci już dobre pół roku a nadal czuje sie tu strasznie nie swojo. Nie dość ze ten dom jest taki wielki no i oczywiście prestiżowy, a bracia nie dość że są przerażający to jeszcze - ci najmłodsi - są dla mnie wredni.
Chodziłam właśnie po rezydencji bez celu aby zabić nudę. Był czwartek, Vincent i Will byli w delegacji i musiałam zostać z najmłodszymi braćmi którzy dziwnie siedzieli w pokojach. Zauważyłam ze ostatnio każdy z braci był bardziej przybity. Nie pytałam bo nie chciałam aby sie jeszcze na mnie denerwowali.
Przechodząc korytarzem z pokojami usłyszałam grę na gitarze. Dźwięk dochodził z pokoju do którego wchodzić sie nigdy nie odważyłam, ale miałam do niego dużo pytań. Mianowicie pokój z literą "M".
Ciekawość wygrała i otworzyłam drzwi tak cicho że bliźniacy którzy siedzieli na łóżku tyłem do mnie, nawet mnie nie usłyszeli. Oparłam sie o framugę drzwi i rozglądnęłam sie po pokoju. Był zachowany w kolorach beżu i bieli z akcentami złotego. Na ścianie wisiała gitara akustyczna, a obok niej było miejsce na druga która była teraz w rękach Shane'a. Pod gitarami stał Keyboard który miał jeszcze rozłożone nuty. Na biurku były rozwalone notatki i różnorodne długopisy oraz zakreślacze. Był nawet regał z książkami!
Wsłuchałam sie w piosenkę która grał Shane a Tony śpiewał. Czekaj czekaj, Tony śpiewa?
- What's gonna be left of the world if you're not in it?
What's gonna be left of the world? Oh - Niedowierzałam że Tony umie tak śpiewać, i nie wiedziałam ze Shane umie grać na gitarze!Every minute and every hour
I miss you, I miss you, I miss you more
Every stumble and each misfire
I miss you, I miss you, I miss you moreNa ostatnim akordzie Shane zagrał źle na co przeklnął pod nosem.
- Na „more" musisz zagrać G-dur. - Wytłumaczył mu Tony wskazując na jakiś zeszyt.
Jeszcze raz zagrali ten kawałek a ja zaniemówiłam. Tony umiał pięknie śpiewać a w połączeniu z głosem Shane'a był to miód dla moich uszu. Kochałam słuchać jak ktoś grał na instrumencie i do tego śpiewał.
- Robi wrażenie, co dziewczynko? - Nie mal pisnęłam na głos Dylana przy moim uchu. Zwróciłam tym uwagę bliźniaków którzy odrazu przestali dyskutować na temat piosenki. - No chłopaki, Hailie sie bardzo spodobało. -
- Nie śpiewamy przed widownią. - Burknął Tony i zamknął zeszyt.
- Dawno nie słyszałem jak gracie. - Powiedział bardziej smutno Dylan i przejechał palcem po gitarze która leżała już luzem na łóżku.
- Dobrze wiesz dlaczego. - Westchnął Shane. Zaciekawiona ich wymianą zdań zapytałam:
- A o co chodzi? - Chłopacy spojrzeli po sobie porozumiewawczo. Kiwnęli głowami i Dylan zaczął:
- Wiesz mała Hailie, myśle ze to dobry czas abyś sie dowiedziała. - Powiedział i podszedł do ściany obok drzwi na których były zdjęcia. - Pokój w którym jesteśmy, należał do Maddie. Naszej siostry. - Spojrzałam na niego zszokowana. - Niestety została porwana. - Wciągnęłam powietrze ze świstem i zakryłam sobie dłonią buzie.
- Ja.. nie wiem co powiedzieć.. - Powiedziałam nadal zszokowana. Chłopacy wzruszyli ramionami. Dylan objął mnie ramieniem i pociągnął mnie abym usiadła z nimi na łóżku.
Spędziliśmy bardzo miłe popołudnie. Mimo że Tony był bardzo markotny, nawet on nie zepsuł nam humoru. Śmialiśmy sie z nie których sytuacji które przydarzyły mi sie przez ostatnie miesiące. Opowiedziałam im trochę tez o moim życiu w Anglii. Zaciekawili sie trochę tym tematem wiec długo nam na nim zeszło. Byłam zadowolona ze bracia chodź jeden dzień byli dla mnie mili. Nie żeby byli ciągle wredni, ale rzadko tak z nimi spędzałam czas.
CZYTASZ
Rodzina Monet| Maddie Inesa Monet
FanfictionMaddie Monet, najstarsza z córek Camdena Monet zostaje rozdzielona z braćmi na kilka lat. Bliźniaczka Tony'ego i Shane'a odnajduje się w swoim nowym życiu, ale musi wrócić do braci. Jak potoczy się jej historia? Duża ilość postaci jest od Weroniki A...