4. Braki

8 2 3
                                    

Nie potrafię robić więcej
Bo puste są ręce moje
Nie potrafię szybciej, prędzej
By wypełnić ręce Twoje

Nie myślę ja o miłości
Bom niegodna tego słowa
Ani też obojętności
Zacznijmy więc to od nowa

Nie obiecam złota góry
Czasem nawet przytulenia
Gdy nadejdą ciemne chmury
Pomacham na do widzenia

Bo ja jestem słabość, nędza
Co niegodna jest wszystkiego
Bo mnie zdrowie me napędza
I brak go idealnego

***
Bardzo prawdziwe i bardzo osobiste. Co sądzicie?

Życie wierszem pisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz