Kto wsiądzie na tym następnym przystanku?
Kto podniesie swe powieki zmęczone?
Kto pomyśli o tym ciepłym poranku
Chętniej niż me siły nadwyrężone?Bo chciałam Cię gonić, lecz nie umiałam
Bo chciałam przytulić, lecz to za mało
Gdy ja w modlitwie do Boga wzdychałam
Ty zniknąłeś, zasnęło Twoje ciało.Więc mi się nie dziwcie że się rozmywam
Że niknę w powietrzu wilgotnym od łez
Gdy ja prędko miecza z pochwy dobywam
Na Twoim grobie chyba zakwitł już bez
CZYTASZ
Życie wierszem pisane
PoetryUtwory zbyt mroczne lub posępne dla zwyczajnego tomiku, lecz przydatne dla zrozumienia człowieka. Start: 18.02.24