19. Miałem do ciebie nieskończony dostęp

107 10 0
                                    

Trzydziesty kwietnia, dziś urodziny mojej przyjaciółki. Byłam cieniem człowieka ale musiałam poprawić swój humor byłam niezwykle niewyspana oraz bolało mnie każde miejsce na ciele. Kakashi poprosił o spotkanie ale takie prywatne. Zastanawiało mnie co się stało ale się zgodziłam. Zawsze w urodziny jednego z nas mieliśmy swoją tradycje. Zbieraliśmy się i razem spędzaliśmy kilka chwil przed główna imprezą. Zawsze taki czas wspominam dobrze. Nikt wtedy nie mógł zorganizować sobie wymówki bo to był czas tylko dla nas. Tym razem padło na mój dom więc już czekałam aż Juri wraz z Itachim I Naruto do mnie dotrą. Przygotowałam kilka przekąsek oraz wino i szampana na rozpoczęcie tego cudownego dnia. Itachi zapewne nie skosztuje alkoholu bo będzie prowadził samochód ale nic nie szkodzi. Ja też dzisiaj na razie nie chciałam go pić.

-Rira!- przybyli wybiegłam ze swojej sypialni aby uściskać solenizantke. Wpadłam w jej objęcia i wykrzyczałam.

-Wszystkiego najlepszego stara, Kocham cie najbardziej pamiętaj!- dwadzieścia jeden lat na karku to już legalnie mogę ją nazywać starą. Przywitałam się z resztą i te dwie godziny minęły niezwykle szybko. Nie robiliśmy dosłownie nic tylko rozmawialiśmy i wspominaliśmy te bardziej i mniej żenujące sytuację. Niestety przyszła porą aby się wyszykować. I mnie i moją przyjaciółkę. Naruto wraz z Itachim wyszli szykować dom a my zajęłyśmy się sobą w między czasie śpiewając jakieś piosenki i Juri popijajła to szampanem. Juri podobnie do Naruto była towarzyską osobą więc spodziewałam się wielu ludzi na jej urodzinach. Głównie ze studiów ale pewnie i znajomych Itachiego. Prosiłam w duchu aby jednak Kakashiego tam nie było. Mimo że dzieliło nas od znajomych Itachiego kilka lat to za każdym razem gdy się z nimi spotykaliśmy nie odczuwałam tego. Powiedziałabym że podobni do Obito chociaż mniej natrętni.

Minęły cztery godziny i dochodziła umówiona godzina imprezy. Z tego co wiem już kilka osób się zjawiło ale z tych bliższych. Makijaż który zrobiłam Juri prezentował się na niej cudownie, podkreślona twarz brązerem i zarumienione policzki. Długa czarna kreska i kilka kryształków na jej oku pięknie zdobiły niebieski kolor tęczówki dziewczyny. Usta zrobiłyśmy nude różowe a wraz z sukienką pięknie się komponowała. Satynowa czarna sukienka do połowy uda, Itachi będzie zły bo jest całkiem krótka ale to nic, przeżyje. Ramiączka miała zdobione właśnie w srebrne kryształki. Buty ubrała na platformie, czarne I wiązane dosyć wysoko z elementem srebrnym. Ja natomiast wybrałam swoje nieśmiertelne wiśniowe platformy które Juri również zaraz będzie posiadać a także obcisłą sukienkę beż ramiączek ale wiązaniem z boku w odcieniu czarnym. Pod światło połyskiwała na złoto więc cały makijaż wykonałam z tym elementem.

-Rira stresuje się.- otrzepała swoje włosy które ułożyłam w loki.

-Nie trzep tą głową tak bo się rozpadną.

-Już gotowe.- przejrzała się w lustrze I ostatni raz poprawiła wiązania na łydkach.

Wyprowadziłam ją do samochodu i zawiozłam w odpowiednie miejsce. Byłyśmy przed czasem a i tak zebrało się dużo osób.

-Juri ja jeszcze jadę coś załatwić i zaraz będę.- Powiedziałam podczas gdy ona wysiadała z mojego samochodu.

-Ale czemu.- zapytała przy otwartych drzwiach.

-Chwilę mi zejdzie i zaraz jestem.- Obito podszedł i wyszeptał coś jej do ucha przez co się zarumieniła. Złapał za talie i odciągnął ode mnie.

-Tylko szybko.- usłyszałam gdy drzwi auta się zamknęły. Oczywiście nie będę psuć sobie tym nastroju.

***

Właśnie dotarłam na umówione miejsce spotkania, jakieś naprawdę ładne miejsce, parking nie był duży ale i tak stanęłam najdalej jak się dało, były dwa samochody jeden znałam doskonale ale drugiego nie kojarzyłam. Śmiechu warte. Gdy zbliżałam się Rin której zapewne był ten drugi samochód chyba dostrzegła że stanęłam kilka metrów dalej za to Kakashi nie zauważył. Jego dłonie na jej ciele i pocałunek. To za dużo. Wycofałam się. Usłyszałam swoje imię. Nie interesowało mnie to za bardzo. Szarpnął mnie za ramię i obrócił tak że teraz patrzyłam w tą fałszywą buzię.

A picture perfect guy...    Kakashi X OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz