Pov Kakashi
Jechałem z Obito już dobrą godzinę, po jego niezywykłym pokazie hipokryctwa postanowiłem się już nie odzywać miałem dosyć tego całego planu kręcenia się wokół tego wszystkiego, fakt plany nam się sypały i pomyśleć że przez jakąś smarkula z blondwłosami i niezwykle zielonymi oczami, musimy zachować zdrowy rozum i dokończyć to co zaczęliśmy. Ta dziewczyna chodzi mi po głowie i to nie w aspekcie tego co chcieliśmy z nią zrobić na początku tylko totalnie innym, nie rozumiem tego jest tylko zwykła dziewczyną i to w dodatku pyskatą nie ma w niej nic interesującego a mimo to przyciąga ludzi. Nie wiem co skierowało mnie do tego kroku aby do niej napisać, naprawdę nie wiem dlaczego wyjąłem ten pieprzony telefon i wyszukałem jej numer, ciekawe czy się zgodzi.
-Jesteśmy.- dojechaliśmy ale gdzie to pojęcia nie mam.
-Gdzie jesteśmy?- zapytałem ale Obito nie zechciał uraczyć mnie odpowiedzią, zdążył już wysiąść więc poczyniłem dokładnie to samo.
Rozejrzałem się po okolicy byliśmy nad morzem, spokojne fale i szum wody można było tu spokojnie pomyśleć.
-To pogadajmy na spokojnie.- odezwał się Obito a ja od razu skierowałem swój wzrok na niego.- Co robimy dalej?
Pov Riri
-Kurwa Juri.- czytałam po raz dziesiąty wiadomość od Kakashiego mu się coś ewidentnie pomyliłon, może nie ten numer cholera.
-Odpisz mu.
-Ale co?- odpowiedziałam już podirytowana bo totalnie nie wiedziałam jak się zachować. Przeczytałam ponownie wiadomość.
,,Przyjadę na 21 zbieraj się"
To nie była prośba bardziej jakby zaplanował z góry że mu odpisze ,,Tak świetny pomysł zabierz mnie gdzie chcesz".
-Daj ten telefon.- i w tej chwili wyrwała mi telefon z ręki, muszę jej zaufać9 że nie odpisze nic głupiego.
-Może lepiej nic nie odpisywać?- zapytałam nie widząc innej drogi.
-Zrobione.- z uśmiechem na twarzy oddała mi urządzenie.- Wydaje mi się że będziesz miała już spokój, otworzyłam ponownie konwersacje z Kakashim.
,,Nie jestem zainteresowana, następnym razem spotkamy się w dziekanacie"
Moja przyjaciółka miała rację że będę miała spokój od niego przynajmniej do zakończenia studiów a jeżeli zechce po nich mnie prześladować to osobiście wydrapie mu oczy.
-O Naruto robi domówkę.
-Nigdzie nie idę.- odpowiedziałam od razu.
-I tak pójdziesz.- jeżeli nie pójdę na własnych siłach to zostanę przytargana.
-Nie mam ochoty.- postanowiłam nie dać się tak łatwo chociaż w duchu wiedziałam że daleko nie zajdę.
-Nie gadaj tyle tylko idziesz pierwsza do łazienki?
-A o której tam mamy być?
-No i gadasz z sensem.- poklepała mnie po udzie i wstała z sofy z której ja tak bardzo nie chciałam się ruszać.- Na dziewiętnastą mamy być gotowe.- spojrzałam na zegarek w telefonie, cztery godziny, będziemy spóźnione.
-Idę pierwsza ty się wleczesz.******************
-Chodź już.- Tak byłyśmy już spóźnione. Juri musiała jeszcze się poprawić, ja w między czasie podeszłam do lustra i przejrzałam się, nie chciało mi się dzisiaj jakoś specjalnie szykować więc postawiłam na kreskę na oku wytuszowane rzęsy i delikatne konturowanie a na usta nałożyłam jedynie błyszczyk w kolorze różowym, ubrałam na siebie a raczej Juri wcisnęła mi pudrowo różową sukienkę była ona całkiem długa z rozcięciem na noge przylegała do ciała i była bez ramiączek, do tego wszystkiego założyłam zwykłe białe nike nie miałam siły męczyć się z szpilkami, włosy zawinęłam w rozstrzepane loki.

CZYTASZ
A picture perfect guy... Kakashi X OC
Fanfiction... Rira Morri studiuje wraz ze swoją przyjaciółką na tym samym kierunku. Dzisiaj zaczyna się letni semestr na który zaspała, jednak gdy się spóźniła nie wiedziała że przydzielono im nowego wykładowcę który nie toleruje spuźnialstwa 18+ #1 w katego...