Nie ma...większej miłości...niż oddać życie swe..za przyjaciół...
Nuciła ciemna postać siedząc na krawędzi. Bo jak się siedzi. To się na coś wyraża zgodę.
Nie ma...nie ma...
Dla niej już nic nie było.
Nie ma...większej miłości...
Jedyną jej winą było
to
Że za długo
byłaNie ma...większej miłości...
Nuciła postać w czarnym kapturze...
Niż oddać życie swe...
Głuchy odgłos upadku zagłuszył dalsze słowa piosenki.
CZYTASZ
Przykro mi, Boże...
RandomPrzykro mi, Boże... Opowiadania o wierze, Bogu, tym czego nie ma i tym co jest, miłości. To są zlepki...ale takie ważne zlepki. Wierzysz w to? - UWAGA!!! TRIGGER WARNING-