-Czekałam na Ciebie przed kościołem.
Weszłam nawet do środka.
Potem wyszłam.
Czekałam na Ciebie przed kościołem. Nie pierwszy raz czekałam. -.
- Tak byłam ubrana... jak nieraz. Sukienkę miałam.
Ksiądz mi powiedział " Szczęść boże, dziecko". Położył mi rękę na głowie. Czekałam. Czekałam na Ciebie przed kościołem. Patrzyłam czy wychodzisz.
Drzewa ładne. Ciepło....czekałam.-.- Co dalej było, proszę, powiedz co dalej było - .
- Zostaw ją - złapała za dokumenty brunetka w białym kitlu.
- Już ją dzisiaj namenczyłeś... teraz wracaj do domu.Mimo wszytsko
Spytał raz jeszcze.- Co dalej było? - prosił.
- Nie przyszedłeś.
***
Cholera, cholera, cholera. Szybciej! Za wiąż tę cholerną sznurówkę!
***
- Nie przyszedłeś...
***
Jeden. Dwa. Trzy.. będzie dobrze
***
- Nie przyszedłeś.
***
Co w takim wypadku znaczy, że nie mogłem?
CZYTASZ
Przykro mi, Boże...
De TodoPrzykro mi, Boże... Opowiadania o wierze, Bogu, tym czego nie ma i tym co jest, miłości. To są zlepki...ale takie ważne zlepki. Wierzysz w to? - UWAGA!!! TRIGGER WARNING-