Po naszym długim spacerze wsród pięknej przyrody pojechaliśmy na obiad do jakiejś nowej restauracji, która dopiero co otworzyła się w Krakowie.
Jedzienie było naprawdę dobre.
- Dobra zbieramy się i jedziemy gdzieś. Zabieram cię.
Powiedział Bartek po zapłaceniu za nasz obiad.
- A chociaż byś mi powiedział ile będziemy jechać, bo bym sobie może to q&a zmontowała w trasie.
- Zajedziemy do mieszkania to weźmiesz sobie tablet, powinnaś zdążyć, a jak nie to zpowrotem sobie dokończysz.
Wyszliśmy z restauracji i pojechaliśmy do mieszkania Bartka.
W trakcie drogi zadzwonił mój telefon, chwyciłam go i odebrałam połączenie od Hani.
- Halo?
Odezwałam się.
- Hejka Livia, no pewnie ci zepsuje plany, ale wyszło tak, że studio miało być na przyszły tydzień, a dzisiaj zadzwonił do mnie i powiedział, że dzisiaj nagrywamy. Jeśli nie masz jednak dzisiaj czasu to coś ogarniamy.
- Powiem ci tak, no po przekładam sobie dzisiejsze plany i przyjadę, bo w następnym tygodniu od piątku prawdopodobnie mnie nie będzie to musimy się z tym uwinąć.
- Ale naprawdę możesz? Serio ja nie to jakoś w następnym tygodniu ogarniemy wszystko.
- Spokojnie, przyjadę. Wyślij mi pineske, powinnam być za godzinę, może nie całą.
Hania rozłączyła się, a ja spojrzałam na bruneta, który był skupiony na prowadzeniu.
- Przepraszam..
Szepnęłam i położyłam swoją dłoń na jego, która spoczywała na moim udzie.
- Kurwa, psuje nam ostatnio wszystkie wyjazdy..
Wzdychnęłam, a moje oczy zaszkliły się, nie wiem dlaczego. Nie miałam nigdy takich zmian chumoru.
- No coś ty kochanie, hej, popatrz na mnie.
Dopiero teraz zauważyłam, że parkuje pod swoim mieszkaniem. Spojrzał na mnie, a ja na niego.
- Tysia?
Momentalnie uśmiechnęłam się zaraz po brunecie, przypominając sobie jak dawno tak do mnie nie mówił. Pochyliłam się w jego stronę i przytuliłam do jego torsu.
- Kocham cie.
Wymruczałam uspokajając swoje myśli.
- Ja ciebie też, jeszcze w tym tygodniu tam pojedziemy, obiecuje.
Docisnął mnie do siebie.
- A teraz jedź tam gdzie masz jechać i wracaj jak najszybciej.
- Obawiam się, że nie będzie to szybkie.
Wyszliśmy z auta i poszliśmy do mieszkania.
- Dobra to ja będę jechała już.
Podeszłam do chłopaka opartego o barierkę przy schodach.
- Naprawdę nie chciałam, żeby tak było, ale tego nie przełożę.
Cmoknęłam go delikatnie w usta.
- Źle się czuję, że to przeze mnie tam nie poje..
- Przestań gadać jak najęta, mi też czasami plany się zmieniały.
Do chłopaka zadzwonił telefon.
- To Natalia, daj mi chwilę.
Odebrał.
CZYTASZ
Nie wszystko jeszcze stracone ~ Genzie
Fanfiction⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Anglii, a rodzice za nią nie przepadają. Przyjeżdża z zagranicy gdzie mieszkała, aby zrobić niespodziankę...