ROZDZIAŁ 88

363 25 17
                                    

Weszłam do sypialni i podeszłam do łożka delikatnie na nim siadając.

Bartek był ułożony na swoim prawym boku przodem do mnie.

Położyłam swoją dłoń na tyle jego głowy i ucałowałam jego malinowe usta. Później złożyłam jeszcze jeden całus na jego skroni.

- Nie musisz udawać, że nie śpisz, wiem, że już wstałeś misiu.

Brunet delikatnie uśmiechnął się przyciągając mnie do siebie z zamkniętymi oczami.

- Oh Bartuś, musisz wstawać, bo zrobiłam śniadanie.

Przytuliłam się do niego całując jeszcze raz w skroń.

- To co jedziemy dzisiaj na zakupy po twój garnitur?

Mruknął tylko.

- Bartek ja cie nie zrozumiem. Musisz jakimś językiem do mnie.

- No tak ty znasz dużo, zapomniałem.

Przewrócił mnie na łóżko, a sam zawisnął nade mną.

- Pojedźmy, bo jeszcze jutro mam nagrywki.

- Mam nadzieję, że pamiętasz, że dzisiaj jedzieny do Mai?

Zapytałam.

- Jak bym śmiał zapomnieć.

Ujęłam go delikatnie za policzki i pocałowałam. Brunet oddał pocałunek i powiedział.

- A kiedy mają przyjść twoje sukienki? Mam nadzieję, że będą dzisiaj, bo chcę cię w nich zobaczyć.

Odrzekł uśmiechając się do mnie.

- Ja też mam taką nadzieję, że dzisiaj przyjdą. Chodźmy na śniadanko, bo stygnie.

Zjedliśmy śniadanie i ubraliśmy się w matching outfity.

- Ale nas ładnie ubrałaś niunia.

Mruknął Bartek prosto do mojego ucha kiedy objął mnie w tali jak staliśmy przed lustrem, aby się sobie przyjrzeć.

- Niunia?

Zapytałam z uśmieszkiem.

- Tak, moja.

Dodał szeptem i uśmiechnął się pod nosem co zobaczyłam.

Wzięłam kluczyki do swojego samochodu i wyszliśmy na dwór, gdzie Bartek wziął mi je z ręki i prowadząc mnie z ręką położoną na mojej tali, doprowadził mnie do drzwi od pasażera i otworzył je. Ucałowałam go w policzek i wsiadłam do auta, gdzie odrazu odpaliłam jakąś playliste na spotify, gdzie znajdywały się piosenki, moje, Genzie jak i trzech króli.

- „Ja wybrałem jedną z tras, żeby dojechać do ciebie.“

Zaczęłam śpiewać pierwsze wersy piosenki „Jestem już blisko“ od trzech króli.

- „Ciągle ciebie brak, ale coraz bliżej jestem. Widzę ciebie w snach, widzę ciebie wszędzie. Chciałbym widzieć nas, ale nie wiem kiedy będę.“

Zaśpiewał brunet wsiadający do samochodu.

- „Poświęciłem tak wiele dla ciebie, teraz mam wielką nadzieję, że zobaczę cię i że mi nie uciekniesz.“

Zaśpiewaliśmy razem.

- „Jestem już blisko, rozpalaj ognisko, za mną już długa droga ty jesteś moją iskrą.“

Dokończył brunet, a ja zaśpiewałam swoją kwestię.

- „Halo, gdzie jesteś?

Śpiewaliśmy tak cały czas różne piosenki, aż do samego sklepu z garniturami.

Nie wszystko jeszcze stracone ~ GenzieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz