𝓣𝓱𝓪𝓽'𝓼 𝔀𝓱𝔂, 𝓘 𝓵𝓸𝓿𝓮 𝓯𝓪𝓵𝓵

70 12 5
                                    


⇢ ˗ˏˋ„ɪ ʟᴏᴠᴇᴅ ʜᴇʀ ᴀɢᴀɪɴsᴛ ʀᴇᴀsᴏɴ, ᴀɢᴀɪɴsᴛ ᴘʀᴏᴍɪsᴇ, ᴀɢᴀɪɴsᴛ ᴘᴇᴀᴄᴇ, ᴀɢᴀɪɴsᴛ ʜᴏᴘᴇ, ᴀɢᴀɪɴsᴛ ʜᴀᴘᴘɪɴᴇss, ᴀɢᴀɪɴsᴛ ᴀʟʟ ᴅɪsᴄᴏᴜʀᴀɢᴇᴍᴇɴᴛ ᴛʜᴀᴛ ᴄᴏᴜʟᴅ ʙᴇ". – ᴋᴀʀᴏʟ ᴅɪᴄᴋᴇɴs. ࿐ྂ.


Jisung owinął sobie Minho wokół palca.

Nie było momentu, w którym starszy nie myślałby o przyszłym malarzu. Myślami powracał do każdego ich spotkania, każdej konwersacji, która pozbawiała go tchu i sprawiała, że nie mógł spać po nocach. Co noc wiercił się we własnym łóżku, zastanawiając się, czy być może Jisung miał ten sam problem. Czy właśnie smacznie spał, czy być może tak jak on wspominał ich randkę sprzed czterech dni? Minho wariował na samą myśl, że nie wiedział, co myślał młodszy. Chciał znać jego myśli, pragnienia, najskrytsze marzenia i żale. Pragnął poznać każdą jego zaletę i wadę. Chciał widzieć tę stronę, której nikt nie miałby okazji wcześniej poznać.

Nie potrafił mu się oprzeć.

Sam nie potrafił tego wytłumaczyć. Nigdy wcześniej nie czuł bowiem takiego przyciągania. Nie było osoby, która tak bardzo by go urzekła swoją naturalnością. Nawet jego pierwszy chłopak nigdy nie sprawił, że już po pierwszym spotkaniu poczuł się tak... oczarowany? Czy te słowo było odpowiednie?

Zdecydowanie Jisung go oczarował. Aż za bardzo, mógłby pokusić się o stwierdzenie. Jego myśli o chłopaku stawały się obsesyjne, co zaczęło go z czasem męczyć.

Spojrzał na wiadomości, które wymieniał z artystą od kilku dni. Ostatnimi czasami robił to równie obsesyjnie, choć nie było w nich niczego nadzwyczajnego. Jisung nie był wylewny w pisaniu, a Minho nie miał na tyle odwagi, aby dalej kontynuować rozmowę i ją podtrzymywać.

Ostatnia wiadomość była sprzed trzech dni.

Możemy to kiedyś powtórzyć.

To były tylko cztery słowa, ale kiedy Minho wystukiwał je na swojej komórce, czuł jak jego serce galopuje. Czuł, jakby popełniał błąd i tymi słowami jedynie pogarszał ich sytuację. Jisung najwidoczniej musiał myśleć tak samo, ponieważ nie odpisał.

To sprawiło, że Minho wariował jeszcze bardziej. Dlaczego nie pocałował go, kiedy miał okazję? Dlaczego musiał spanikować zamiast dowiedzieć się, jak to jest całować Han Jisunga? Jak to jest smakować jego ust?

Co noc patrzył na te wiadomości, czując jak z każdą godziną wypełnia go coraz większa frustracja. Nie lubił ignorancji. Nie podobało mu się, jaki wpływ na niego miała obecność młodszego oraz jej brak.

Minęły cztery noce. Było krótko po godzinie pierwszej, kiedy wystukał numer Jisunga trzęsącymi się dłońmi, a gdy przyłożył telefon do ucha i uświadomił sobie, co właśnie robi, poczuł się jak idiota.

— Nie spodziewałem się, że zadzwonisz do mnie o takiej godzinie — rozległ się spokojny głos w słuchawce.

Minho podniósł się błyskawicznie do pionu i przeczesał palcami włosy. Jego serce jak zawsze biło szybciej, gdy tylko ze sobą rozmawiali.

— Nie odpisywałeś mi — odpowiedział, po chwili orientując się, że być może nie tak powinien był zacząć. — To znaczy, myślałem, że może będziesz chciał się spotkać krótko po tym.

Do uszu Minho dotarł śmiech.

— Stęskniłeś się za mną?

Minho przełknął głośno ślinę. Jak mógł na to odpowiedzieć? Denerwowało go, jak Jisung był bezpośredni i nie owijał w bawełnę. Za każdym razem miał nad nim przewagę.

We fell in love in october // minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz