Świątynię wypełniła niemal całkowita pustka dźwięków. Jedynie trzask drewna spod ołtarzowej misy odbijał się echem od ściany do ściany. Podobnie jak jego szybki, nieregularny oddech. Te dźwięki symbolizowały fakt, iż nawet pustka nigdy nie jest naprawdę pusta. Ale co to wszystko znaczy? Dlaczego ona go przytuliła? Jego odzież wierzchnia napięła się pod wpływem jej uścisku. Lewy bark stał się cięższy od spoczywającej nań głowy. Nagle zdał sobie sprawę, iż jego spodnie wypełniają się. Stają się coraz ciaśniejsze. „Co jeśli to zauważy? Jaki to będzie wstyd?!” – pomyślał, lecz mimo to czuł się spokojniej niż przed chwilą. Jej uścisk niósł ze sobą jakąś harmonijną magię.
Araya cofnęła się, a dłoń trzymająca go za ramię podążyła za nią z sekundowym opóźnieniem.
– Jesteś tu bezpieczny Draganie. Nie wstydź się wstydzić. To naturalne odczucia. Jak każde inne, które teraz czujesz. Jestem tu, by ci pomóc.
– Ja… jak? – zapytał drżącym głosem.
– Usiądź proszę. Porozmawiajmy. – Wskazała dłonią na najbliższą z ław, po czym usiedli oboje. Tym razem nie patrzyła już na niego, nie krępowała go swoim wzrokiem. – „Jestem eromantką, maginką seksualną, ale też terapeutką duszy. Wykorzystuję swą magię do leczenia ludzkich umysłów. Pomagam ludziom odkrywać ich najgłębiej skrywane pragnienia, przyczyny lęków i innych zaburzeń. Wierzę, że większość tych zaburzeń ma, albo przyczynę, albo skutek w seksualności. Pomogę ci odkryć siebie, lecz powinniśmy zacząć od tego, by cię nieco zrelaksować.
– Maginką erotyczna… Czyli leczysz… – To słowo nie chciało mu przejść przez gardło, lecz pchnął wewnętrzna barierę swego leku i niemal wykrzyknął: – SEKSEM?!
Kobieta wybuchła śmiechem. Dłonią zakryła usta i pokiwała głową. „Co to oznacza? Śmieje się z niego?! No tak. Znów się skompromitował.” – powinien był się przyzwyczaić do tego po tylu latach robienia z siebie idioty przed dziewczynami.
– Wybacz. Ludzie wciąż nie rozumieją czym jest eromancja. My znajdujemy sobie pary i tylko z nimi uprawiamy miłość. Przez całe swoje życie. Terapia polega na czymś innym.
„No tak. Jest zajęta. Jak każda najcudowniejsza istota na całym globie.” – pomyślał.
– Czyli taka terapię przeprowadzają pary eromantow?
– Można, ale nie jest to konieczne. Ja nie znalazłam jeszcze swojej pary. – Spojrzała nań i się uśmiechnęła. – Moje umiejętności magiczne pozwalają mi na odkrywanie głębin erotyzmu i miłości, których większość ludzi nie doświadcza. Jeśli chcesz wejdziesz do mojego świata, gdzie granice między fantazją a rzeczywistością zlewają się w jedno.
Świat zaszumiał w uszach młodzieńca, a serce zdawało się wyrywać z piersi. Dusza pragnęła zostać odkrywcą samego siebie i eksploratorem sekretów, które Araya skrywała w swym sercu, oraz… pod szatą. Wiedział, iż maginka jest przewodnikiem prowadzącym go przez las lęków i pragnień. Ta kobieta zdawała się być powiernikiem tajemnic całego wszechświata i niezliczonych ścieżek.
CZYTASZ
Eromancja (Opowiadanie erotyk fantasy)
FantasyZAKOŃCZONE Daj się wciągnąć w zmysłowy świat magii erotycznej, gdzie miłość, namiętność, magia i metafizyka stanowią jedność! Do wrót świątyni eromancji, w której przyjmuje terapeutka Araya przybywa młody, niepewny siebie i przepełniony samotnością...