Jakiś czas później, Legasow spotkał się z Ulianą Chomiuk, z instytutu energii atomowej w Mińsku.
- Miałem do was pytanie towarzyszko, ale widzę, że już je sobie zadajecie - Legasow wziął łyk napoju, patrząc na kobietę.
- Dlaczego wybuchło... - spojrzała na niego, a on pokiwał głową.
- Przeanalizowałam wszytskie możliwości, przyjęłam najgorsze warunki dla reaktora RBMK. Cały czas uzyskuję tą samą odpowiedź - powiedziała, przekładając kartki w notesie.
- To znaczy? - spytał profesor.
- To niemożliwe - odpowiedziała półgłosem.
- Wszyscy co byli w sterowni; Diatłow, Akimow, Toptunow... teraz są w Moskwie, w szpitalu numer 6 - wziął kolejny łyk napoju - Jedźcie tam, pomówcie z nimi - odłożył szklankę.
Kobieta spojrzała w notes.
- Chomiuk - rzekł Legasow. - Uważajcie na siebie - powiedział, patrząc na kobietę, po czym udał się do wyjścia.
Uliana Chomiuk udała się do szpitala numer 6. Przebrana za pielęgniarkę, przemierzała korytarze szpitala, aż doszła do pokoju, w którym leżał Anatolij Diatłow. Niepewnie weszła tam, Diatłow odwrócił się do niej.
- Nie będę jadł tego świństwa, dajcie coś innego - powiedział, wskazując na jedzenie obok łóżka.
- Towarzyszu Diatłow, nie jestem pielęgniarką, tylko fizykiem jądrowym - powiedziała, patrząc na mężczyznę.
- Towarzyszko fizyku jądrowy, jeśli nie macie ze sobą chleba z masłem i kawiorem, to się stąd wynoście - powiedział z ironią i odwrócił się na bok.
Kobieta wiedząc, że Diatłow nie chce z nią rozmawiać, skierowała się do wyjścia. Chwilę później, udała się do pokoju, gdzie leżał Leonid Toptunow. Był nagi, całe jego ciało było poparzone od promieniowania.
- Uliana Chomiuk, jestem fizykiem jądrowym. Powiedzcie mi wszystko, co się stało w noc awarii, dobrze? - zapytała, siadając przy łóżku, za plastikową zasłoną.
- Tak - odpowiedział Toptunow, patrząc w sufit - Chcę powiedzieć.
- Dobrze - wyciągnęła notes i długopis. - Wasze stanowisko to...
- Nazywam się Leonid Fiodorowicz Toptunow, jestem starszym inżynierem kontroli reaktora w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej - odpowiedział.
- Starszy inżynier? - zdziwiła się kobieta. - Ile macie lat?
Toptunow powoli odwrócił głowę w jej stronę.
- Dwadzieścia pięć - odrzekł.
Toptunow spokojnie rozmawiał z kobietą, odpowiadał na każde jej pytanie.
- Moc wzrosła do 400MW, tak? - zapytała, zapisując każde jego słowo.
- Tak... bardzo szybko - powiedział.
- Dlaczego nie włączyliście wyłączania awaryjnego, dlaczego nie wcisnęliście AZ-5? - zapytała.
- Wcisnęliśmy - odpowiedział pewnie.
- Leonidzie, to niemożliwe...
- Wcisnęliśmy, przysięgam. Powiedziałem Akimowowi o skoku mocy, a on wcisnął AZ-5, widziałem... i wtedy... wybuchło - kontynuował.
- Co? - zapytała Uliana z niedowierzaniem.
Po chwili przyszła pielęgniarka. Uliana wstała i spojrzała na kobietę.
- W którym pokoju leży Akimow? - zapytała.
- W 27 - odpowiedziała pielęgniarka.
Chomiuk nie wahając się, poszła do pokoju, w którym leżał Akimow. Nie miał twarzy, bo była tak poparzona przez promieniowanie.
- Wcisnąłem przycisk, przed wybuchem, PRZED - mówił.
- Dziękuję Towarzyszu Akimow - powiedziała, zapisując wszystko na kartce, po czym skierowała się w stronę wyjścia.
- Wszystko zrobiłem jak należało, wszystko - powiedział.
Kobieta na chwilę się zatrzymała, spojrzała w ziemię i wyszła z pokoju inżyniera.
------------
kolejna część!
CZYTASZ
Czarnobyl 1986
Historical FictionKsiążka opowiada o wydarzeniach z roku 1986, gdzie w Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej doszło do wybuchu reaktora nr 4. W książce będę się wzorował na prawdziwych wydarzeniach z roku 1986 oraz na serialu "Czarnobyl" na HBO.