7. walka o irytacje

147 7 16
                                    

Rano rzesza dalej sie na mnie wściekał z zrobienie tego zdjęcia więc zaczołem go ignorować żeby jeszcze bardziej go zdenerwować, co oczywiście się udało.
-Scheiße ZSRR czy ty mnie  w ogóle słuchasz?- zapytał na co tylko mrunkołem "mhm".  Mimoco upłyu czasu ten dalej pierdolił o zdjęciu na którym był ''słaby".
-usuniesz w koncu to zdjęcie?- zapytał wyrywając mi telefon.
-skoro tak ci zalerzy, to sam to zrób- odpowiedziałem.
-nie, chce widzeć że ty to robisz- mówił z poważną miną.
-dobrze usune-
-na prawde?- nie dowierzał
-tak, ale następnym razem zrobie zdjęcie jak robisz mi loda- przez chwila analizował co powiedziałem i z lekkiego uśmiechu powoli mina zmieniła mu się na poważną a następnie na zniesmaczoną i zdziwioną tylko po to żeby wzioł głęboki wdech i wrócił do poważnej miny.
-nie jestem twoją dziwką-
-rzesza, JESZCZE nie jesteś moją dziwką- poprawiłem go. Przewrucił oczami i się ode mnie odsunoł żucając do mnie moim telefonem.
-moja dupa jest zbyt droga żeby było cie na mnie stać-
-żebyś sie nie zdiwił- wziołem telefon do ręki i go włączyłem. - poza tym zamiast sie obrażać powinieneś sie cieszyć że ktoś cie chce.- powiedziałem prowokująco.
-cieszył bym sie gdybyś to nie był ty. Poza tym wychodzisz na geja- w jego głosie słyszałem że znowu zaczyna i chce mnie zezłościć, więc potraktowałem to jako wyzwnie. Kto pierwszy wyprowadzi drugiego z równowagi. Powodzenia rzesiu.
-Złość piękności szkodzi-
-żebym ja ci za raz kurwa nie zaszkodził- zaczoł się wściekaż aż zrozumiał o co mi chodzi i momętalnie sie uspokoił.

Uśmiechnołem się do niego zadziornie na co nazista wzioł głęboki wdech przewrucił oczami i zaczoł sie zastanawiać jak mnie zsenerowować.
-co tak zamilkłaś księżniczko?- powiedziałem prowokująco
- myśle jak cie upokożyć zanim sam to zrobisz- powiedział pewnie 
- nie dość że ładna to jeszcze ma harakterek- mówiłem nie zminiająć zaimków na męskie
-przynajmniej jestem ładny w przeciwieństwie do ciebie- powiedział. chwile zajeło mi wymyślenie czegoś co naprawde mocno wjedzie mu na ego.' Zaczynamy poradnik jak wyprowadzić z równowagi naziste' powiedziłem do siebie w myślach. 'najpierw trzeba mu je podnieśc'
- no wiisz jaki ty hot jesteś że nawet ja bym cie wyruchał- zaczołem.
-no ty akurat jesteś w stanie zgwałcić wszystko co sie rusza...- powiedział licząć na jakąś reakcje. Udałem że się irytuje żeby potem przejść do drugiego ktoku 'teraz przypomnienie o czymś co go irytuje' 

- aż ustawie sobie pewne twoje zdjęcie na tapete- powiedziałem najmilej jak w tamtym momęcie sie dało.
-a tylko sprubuj to spale cie na stosie- nie było po nim widać ale wiedziałem że od środka gotuje się ze złości.
-no nie wiem nie wiem, taki ładny chłopiec i jeszcze ładniejsze zdjęcie 🤔 musze się zastanowić (。^ ω ^。)-  patrąc na rzesze chwysiłem za telefon i zaczołem zmieniać zdjęcie na tapecie w telefonie.
-ja pierdole... Dobra wygrałeś- powiedizał przygaszony- tylko nie ustawiaj tego na tapete- dodał
-a co za to dostane?- nie wygram dopuki rzesza sie nie zdenerwuje.
-kopa w dupe- 
-to ja powdziękuje- już miałem klikać gdy rzesza walnoł mnie z całej siły w krocze... znowu...
-Блядь! ZNOWU?!- krzyknołem zdenerwowany i obolały - KURWA ROZUMIEM W RAMIE ALBO BRZUCH ALE BEZ PRZESADY- zaczołem na niego wrzeszcześ gdy zobaczyłem uśmiech na jego twarzy i nagle zoriętowałem się co zrobiłem.
- to było nie fair...- dodałem
-wszystkie chwyty dozwolone ¯\_(ツ)_/¯ - poweiedział idiotycznie sie uśmiechając
-tak chcesz sie bawić?- nie zdążył zareagowć gdy w ramach rewanżu złapałem go za jaja i mocno ścisnołem wiedząc jak silny wywołało to ból. 

-Scheiße! ZSRR TY FICKEN HURE!!! TAK NIE MOŻNA DU VERDAMMTE SCHWUCHTEL- krzyczał do mnie jeszcze chwile coraz to rużniejsze niemieckie braźliwe określenia na kobiete lekkich obyczjów, geja i zboczeńca.
-jeśli ktoś tu jest dziwką to ty, ale przynajmniej jesteś moją dziwką- uśmiechnołem się do niego szeroko.
-żebyś sie kurwa nie zesrał..- mówił zginając się z bólu 
-tak tak- zaśmiałem się po czym usłyszałem kilka wyzwisk po niemiecku angielsku rosyjsku i polsku...
- nie odzywaj sie do mnie, obrażam sie- powiedziałem co też zrobiłem, i poszedłem na góre do swojego pokoju.


Po prawie 2 dniach bycia obrażonym na rzesze ndszedł dzień urodzin faszystowskich włoch, nie miałem ochoty tam iść ale zmusiłem się żeby wstać z łóżka wziąśc rzesze  z pokoju i przynieśc go wieczorem pod drzwi domu japoni i faszystowskich włoch. zadzwoniłem dzwonkiem i pow chili weszliśmy do środka i przywitliśmy sie z włochami i japonią.

                                                                                          ~ 
(686 słów) nie miałam troche pomysłu na ten rozdział ale na kolejny już mam ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Zwykła Miłośc - Zsrr x Rzesza [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz