Po pogrzebie wracaliśmy autem, a ja miałam cały rozmyty makijaż, no cóż życie.Gdy byliśmy przed domem zobaczyłam Oliwiera, wyszłam z auta
i do niego podeszłam
-Co tu robisz?- zapytałam się chłopaka
-Płakałaś- Odpowiedział ignorując moje pytanie
-Noo, byłam na pogrzebie- powiedziałam
-BOŻE PRZEPRASZAM TOTALNIE ZAPOMNIAŁEM NIE CHCIAŁEM- Odpowiedział przytulajac mnie
-Debil- powiedziałam cicho, jednak żeby usłyszał i razem zaczęliśmy się śmiać.
-Ale wracając po co przyszedłeś?- dopytałam chłopaka
-Całe Genzie ma do mnie problem ze coś zrobiłem, a ja nic nie robiłem, zresztą jak zwykle- powiedział Kostek.
Przytuliłam z powrotem Oliwiera, wkurzało mnie to że zawsze mu się obrywa nawet gdy to nie jego wina, no ale co poradzę. Po jakiś 5 minutach obaj byliśmy w moim pokoju a do chłopaka wydzwaniał każdy po kolei aż w końcu przestali i przyszedł do nas Karol
-No jest tu, tak- powiedział do telefonu dodając - no dobra, to papa- i się rozłączając
-Kostek czemu uciekłeś?- mrożon spytał Oliwera, jednak ten nic nie powiedział tylko siedział wraz ze mną na łóżku.
-Bo go oskarżają nawet jak nic nie zrobił- odpowiedziałam, po czym wzięłam
i złapałam go za rękę. Jednak mrożon to zauważył i się zapytał
-Co wy razem jesteście?
-Nie?- Odpowiedziałam będąc wręcz wkurwiona na każdego oprócz chłopaka, z którym miałam splątane ręce
-A, to szkoda pasujecie do siebie- Powiedział mój brat po czym wyszedł
-Ja pierdolę- powiedziałam do siebie
-Co pierdolisz?- zapytał chłopak obok z uśmieszkiem na twarzy
-Ciebie- odpowiedziałam wkurzona, nie na niego, po prostu byłam wkurzona
-Z miłą chęcią- powiedział dalej z uśmiechem na twarzy
-KOSTEK- Powiedziałam głośniejszym tonem jednak nie takim żeby ktoś mnie usłyszał nagle chłopak pościł moją dłoń
i popatrzył mi w oczy (nadal miałam rozmyty makijaż)
-Weronika, chce abyś wiedziała że jestem w 100% trzeźwy- powiedział, a ja już wiedziałam co sie szykuje
-POCZEKAJ ZMYJE RESZTKI MAKIJAŻU- powiedziałam i poszłam do toaletki, a ten się tylko śmiał, no co poradzę ze to prawie najważniejsza chwila w moim życiu.Po jakiś 3 minutach wróciłam do chłopaka na łóżko
-Kurwa Werka jesteś tak cholernie atrakcyjna, po prostu tak cholernie mnie podniecasz, że KURWA PO PROSTU KOCHAM CIE I ZOSTANIESZ MOJĄ DZIEWCZYNĄ?- zapytał wykrzykując ostatnie kilka słów, a ja no co, oczywiście że się zgodziłam
-TAAK KURWA KOSTEK TAK MI CHOLERNIE SIĘ PODOBASZ- wykrzyczałam i gdy skończyłam mówić to oczywiście wszedł mrożon, plis Karol daj mi spokój
-CZY JA DOBRZE SŁYSZAŁEM, CZY WY JESTEŚCIE RAZEM- spytał się wiśnia rolki
-KAROL KURWA PSUJESZ MI PRAWIE NAJWAŻNIEJSZA CHWILĘ ŻYCIA- powiedziałam
-Tak, tak już wychodzę- powiedział, a gdy wyszedł ja się przytuliłam do MOJEGO CHŁOPAKA, a on złożył mi pocałunek na czole
CZYTASZ
sei nur mein ~kostek
Fanfictiontytuł (tłumaczenie) bądź tylko mój/po prostu bądź mój. Wyglada profesjonalne (nie jest).Przeczytasz to sie dowiesz