Pamiętam jak kiedyś musiałam myć się w zimnej wodzie, bo matka zamiast zapłacić wodę, kupiła sobie wódkę, ale ten przysznic był o 10 raz zimniejszy. Wiem, że trzeba dbać o higienę itp itd, lecz to zwykłe tortury! Ciekawe dlaczego muszę to robić? A no tak! Prawię zapomniałam, że nie można śmierdzieć przy dowódcy!
- Wychodź! Starczy tego dobrego- wrzasnął strażnik.
- Zmuś mnie!- odwrzasnełam. Nie miałam zamiaru być potulna jak baranek! Ale jak zawszę, bunt ma swoją cenę. Spojrzałam w stronę dzwi, które wyleciały z zawiasów.
-Coś Ty powiedziała?!- jego spojrzenie ciskało piorunami. Może powinnam przeprosić i obiecał poprawę? Tiaaa. To było niemożliwe, bo mój arcy niewyparzony język nie dał się stłamsić.
-Żebyś mnie zmusił- powiedziałam nieugięcie patrząc mu w oczy. Nie pokazuj lęku, nie daj się zastarszyć. Oblizał usta, a jego spojrzenie przeszło na moje piersi. Kurdę- zapomniałam, że jestem nago! Szybko się zasłoniłam dłońmi, a on do mnie podszedł.
- Całkiem ładna jesteś- powiedział to zakładając mi pasmo włosów za ucho. Serce mi przyśpieszyło; teraz to naprawdę się wystraszyłam.
-Zo... zo... staw mnie- wyszeptałam drżącym głosem. Jednak on nic sobie z tego nie robić i wargami musną moją szyję.
CZYTASZ
Zabrana wolność
Teen FictionMoże to był przypadek? Może poprostu znalazłam się w niewłaściwym miejcu, o niewłaściwej porze? Może nie zasługiwałam na wolność? ^^^^^•°•^^^^^ Na świecie panuję podzielenie między Władzą, a Buntownikami. Tylko czym różni się Władza od Buntowników...