23. AlicjaNastępnego dnia opuściłam szpital. Byłam załamana, ale bardziej martwiło mnie to, że Dawid się obwinia o całą tę sytuację. Ja obwiniałam siebie, on siebie. Postanowiłam, że tym razem się od niego nie oddalę. Przejdziemy przez to wszystko razem, tak jak planowaliśmy przejść przez całe życie.
Bardzo zbliżyłam się też z córką Dawida. O ile już wcześniej miałyśmy ze sobą znakomity kontakt, o tyle teraz byłyśmy niemal nierozłączne, kiedy mała była w domu.
Zrozumiałam też, że strata ciąży nie była dla mnie końcem świata. Widocznie tak miało być. Doszłam do wniosku, że przyjdą lepsze czasy na posiadanie wspólnego potomstwa, a tymczasem zamierzaliśmy się z Dawidem nacieszyć sobą i swoim towarzystwem. Czułam, że to brutalne myśli, jednak w tamtej sytuacji musiałam jakoś na nowo wytłumaczyć sama sobie tę sytuację.
Mówi się, że gdy kobieta traci ciążę, traci też cząstkę siebie. Z początku obawiałam się, że tak będzie w moim przypadku, jednak z czasem zauważyłam z ulgą, że to nieprawda. Być może było to mniejsze zło, niż martwienie się przez całą ciążę, czy dziecko urodzi się zdrowe przez to, co się na początku tej ciąży działo.
Po tygodniu czasu spędzonego w domu, na kanapie, na lenistwie i rozpamiętywaniu tego wszystkie zarządziłam wyjazd w góry. Pomyślałam, że odwiedzenie Karpacza dobrze nam zrobi. To tam zaczęła się nasza historia.
Dawid na początku był sceptycznie nastawiony do tego pomysłu, ale kiedy poinformowałam go, że wszystko zorganizowałam przystał na to. Następnego dnia wyruszyliśmy w podróż. Podróż ku poszukiwaniu nowej siły na przebrnięcie przez życie razem.
CZYTASZ
Profil ryzyka: Lokata w uczucia (18+)
रोमांस„Nie podobasz mi się, ale masz bardzo przystojnego tatę" - tymi słowami Alicja sprawia, że zaczyna interesować się nią prawie dwadzieścia lat starszy biznesman, ojciec mężczyzny, który nieudolnie próbował ją podrywać. Między parą rozkwita gorący rom...