Severus szybko chwycił boki szlafroka by się zakryć i przewiązał przez talię pasek.
-Potter czego do cholery odemnie teraz chcesz???- wykrzyknął zdenerwowany mężczyzna, na szczęście przyniosło to rezultat ponieważ gryfon wydawał się bardziej sztywno siedzieć na kanapie.
-Profesorze... chciałem powiedzieć że mi przykro że tak gwałtownie wtargnąłem do twojego umysłu- powiedział spokojnie Potter patrząc Severusowi ciągle w oczy, wydawał się być szczery w swoich słowach
-Ale wspomnienie które wybrałeś by przejrzeć w moim umyśle jest... naprawdę okropne i wiąże się z wielema innymi złymi wspomniami.
Nie chciałem żebyś je widział ponieważ jest dlamnie zbyt osobiste.-Zrezygnowany Severus sadł na drugim końcu kanapy i głęboko westchnął
-Wiem Potter- powiedział delikatnie- miałem nadzieję że tak mocne wspomnienie pomoże twojej magii zbudować fortyfikacje w twoim umyśle-
-Ja... chyba coś czuje profesorze- powiedział z wachaniem Potter- coś jest inaczej jeśli chodzi o mój umysł tylko nie jestem pewien co...-
Severus teraz poważnie spojrzał na gryfona i gdy nawiązali kontakt wzrokowy zaszeptał - mogę?-
Potter na początku zmrużhł oczy, nie dokońca pewien o co dokładnie chodzi jego profesorowi.
Nagle jednak trafiło go znaczenie tych słów. Uśmiechnął się, kiwnął głową profesorowi i spróbował oczyścić swój umysł.
-Legilimenes- zaszeptał Sewerus
Mężczyzna szybko znalazł się w umyśle gryfona jednak wyglądał inaczej niż zwykle. Jako pierwsze powitał go słaby mur.
-zawsze to coś- pomyślał Severus i delikatnie się przez niego przebił mając nadzieję że znajdzie więcej zmian.
Nadzieja nie była na marnę bo za tą ścianą kryły się o wiele lepiej ułożone wspomnienia Pottera, nie żeby faktycznie były ułożone ale było o wiele lepiej niż wcześniej.
Za tymi wspimnieniami krył się kolejny mur, tym razem trochę mocniejszy.
Severus przebił się przez kilka takich murów będąc niezwykle zadowolonym z tego co znalazł zagłębiając się w umyśle chłopaka więc opuścił zaklęcie.
-faktycznie Potter, twój umysł poczynił olbrzymie postępy-
-naprawdę?- wykrzyczał podekscytowany Potter
-tak, naprawdę. Masz większy porządek we wslomnieniach i kilka murów. Nie powstrzyma to wprawdzie mnie czy Czarnego Pana ale spokojnje poradzi sobie z przeciętnymi Legilimentami-
-Świetnie, jeszcze chwila i Veldemort będzie mógł mi ssać- zaśmiał się gryfon
-Potter!!! Przypominam ci że rozmawiasz właśnie z nauczycielem-
-tak, oczywiście profesoże. Ale chyba nie powiesz mi że to nie jest świetne że twój plan zadziałał-
-oczysieście że jest... jak to ująłeś "świetne" wkońcu to mój plan- powiedział Severus bardziej rozkładając się na poduszkach kanapy.
Przez chwilę mężczyźni siedzieli w przyjaznej ciszy obserwując ogień w palenisku.
-wiesz...- odezwał się cicho Potter- to wspomnienie które u ciebie widziałem...-
-uważam że to wspomnienie zdecydowanie nie jest czymś o czym powinnio rozmawiać nauczyciel z uczniem i to tym bardziej jeśli ten uczeń jest niepełnoletni - przerwał zdecydowanie Severus.
Wypowiedź Severusa doczekała się spojrzenia wyrażającego niesprawiedliwość w jakiej według Pottera się znalazł lecz mężczyźni znowu zasiedli w ciszy tylko teraz była ona bardziej napięta.
Severus modlł się w duchu by potter odpuścił temat tego wspomnienia.
Jednak patrząc na Pottera wiedział że tak się nie stanie. Chłopak wydawał się zbierać w sobie by znowu drążyć w temacie.
Severus przypuszcza że nie ma od tego ucieczki i z wdechem całkowicie opuścił się na kanapę czekając.
-Ja... mam pytania- wyrzucił z siebie szybko chłopak
-No to pytaj Potter powiedział z rezygnacją Severus.
-Wiesz w tym wspomniniu to był hmm... twój chłopak czy coś?-
-nie wiem po co ci to wiedzieć ale sądzę że można było nas nazwać bardziej przyjaciółmi z korzyściami-
-och... hmmm-
-jak zawsze wyrażasz się niezwykle elokwentnie Potter- zaśmiał się ponuro Severus
-oh przestań dupku, myślę...-
Potter zamarł zdając sobie sprawę co przed chwilą powiedział i do kogo ale oprócz szybkiego groźnego spojrzenia Sneape nie zareagował na ten wybuch.
-więc... wolisz mężczyzn?-
-Po co mnie o takie rzeczy pytasz Potter?- mruknął mężczyzna
-wiesz ja... wydaje mi się że ja też wolę mężczyzn. I... nie poznałem nikogo kto podzielałby moje zainteresowania więc... jest to ciekawe tak sądzę.-
Severus uświadomił sobie że przez okropne zrządzenie losu stał się teraz mentorem Pottera po gejowskim świecie -świetnie...- pomyślał sarkastycznie -poprostu kurwa cudownie-
-Tak Potter, jestem gejem. Dlaczego sądzisz że ty też nim jesteś?-
-Wiesz...-
~~~~~~~~~~~~~
Dum dum dum, postaram się napisać następny rozdział tak szybko jak się da ale ostatnio dużo mojej enrgii zabiera szkoła więc nie wiem kiedy to się uda.