5. Kocham ją

12 1 0
                                    

Po pewnym czasie znalazłem się w sali, gdzie mam mieć lekcję. Usiadłem oczywiście obok Evie. Od razu zabrała wzrok od książki i spojrzała na mnie.
- Co? - zapytałem, czując jej wzrok na sobie.
- Serio jesteś z Mal? - zapytała na jednym wdechu, a ja zwróciłem na nią wzrok.
- No tak... Skąd wiesz?
- Widziałam jak się całujecie przed szkołą. Tak nagle zostaliście parą? Ta Mal, niebezpieczna, groźna, tajemnica jest twoją dziewczyną? Coś w ogóle o niej wiesz?
- No nie... Ale nie muszę wszystkiego wiedzieć albo wiele żeby ją kochać - Mal w tych słowach miała rację.
Serio czuję coś do niej więcej, mimo to, że prawie nic o niej nie wiem. Kocham ją.
- No tak... Ale uważaj na nią, nie chcę żeby ciebie zraniła.
- I postara nie zranić - nagle mogłem usłyszeć głos fioletowowłosej, a ja zaskoczony zwróciłem na nią wzrok.
- Mal? - zapytałem, zdziwiony na jej widok, a ona delikatnie się uśmiechnęła.
- Mal - powiedziała dziewczyna, a następnie przyjechała dłonią po moim policzku - Mam z wami znowu zastępstwo. Usiądziesz ze mną?
Na chwilę spojrzałem na niebieskowłosą, a następnie spowrotem na córkę Diaboliny.
- Jasne - odpowiedziałem, a Mal poklepała mnie po głowie.
Po chwili siedziałem już przy niej. Lekcja się zaczęła, a fioletowowłosa zaczęła coś rysować w zeszycie. Zerknąłem na chwilę na to co ona rysuje. Rysowała szczeniaka. Ma talent. Tylko... Panicznie boję się psów. Ale... Ten był słodki i też w końcu nie mógł zrobić mi krzywdy. Patrzyłem tak na to i chyba dziewczyna musiała to zauważyć, ponieważ nagle złapała mnie za rękę.
- Podoba ci się? - zapytała szeptem, a ja skinęłam głową.
- Masz talent - powiedziałem również szeptem i mogłem ujrzeć na twarzy córki Diaboliny uśmiech.
- To dla ciebie - wyrwała kartkę z zeszytu i dała mi swoje arcydzieło - Wiem, że boisz się psów, ale ten szczeniaczek ciebie bardzo lubi i nie chce ciebie skrzywdzić.
Uśmiechnąłem się szeroko. Mal umiała być również słodka. Wiedziała pewnie o mnie więcej rzeczy niż to, że boję się psów, a ja nie wiedziałem o niej praktycznie nic. Nieważne to. Kocham ją mimo to.

Marlos - In your darknessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz