V. Jest bardzo ładny

234 12 6
                                    

Wakacje mijały obu chlopakom dość szybki większość czasu spędzali ze sobą. Lubili swoje towarzystwo i co raz bardziej komfortowo się przy sobie czuli.

16 lipiec

Pov: Oliwier
Kolejny dzień który będę spędzał z Bartusiem, miałem dziś u niego nocować. Spakowałem wszystkie potrzebne rzeczy i wyszłem z domu.

Dotarłem na miejsce, Bartuś mi ufał więc miałem klucze do jego domu. Otworzyłem sobie i wszedłem do środka.

- Dzień dobry, pani - przywitałem się z panią Renatą, mamą Bartka
- czejść Oliwier - przywitała się z mną kobieta siedzącą przy wyspie kuchennej.

Wszedłem na górę, Bartek nie wiedział że będę tak wcześnie. Postanowiłem że go przestraszę. Było to dosyć łatwym zadaniem, bo chłopak leżał na jego dużym, wygodnym trapowym łóżku.  Na uszach miał słuchawki i był skupiony na oglądaniu jakiegoś serialu.

Zwinnym ruchem wskoczyłem na łóżko tak bym był w pozycji leżącej, wzięłem poduszkę i zacząłem go bić.

- O, ty gnido - chłopak podkreślił ostatnie słowo - zaraz pożałujesz - ciemno włosy wziął poduszkę i też zaczął mnie bic.

Pp długiej wojnie na poduszki, zmęczyliśmy się i położyliśmy obok siebie na łóżku.

Pov: Bartek
Po dłuższej chwili leżenia pomyślałem że nie mogłem odpuścić chłopakowi. Położyłem ręce tak aby były z obu stron kostka. Postanowiłem zmusić go do przyznania mi wygranej.

- chyba śnisz - powiedział chłopak patrząc mi się prosto w oczy
Jaki on jest piękny, nigdy nie widziałem tak dokładnie jego oczu.
Nie wiem ci w mnie wstąpiło ale, przybliżyłem się bliżej twarzy młodszego, co odwzajemnił. Musnołem go lekko w usta co chłopak odwzajemnił długim i namiętnym pocałunkiem, złapał mnie za szyje nie chciałem pozostać mu dłużnym i obiełem jego talię. Całowaliśmy się tak przez chwilę, do puki nie zabrakło nam powietrza.

- przepraszam nie wiem co we  mnie wstąpiło
- nie szkodzi Bartuś, to było przyjemne - dodał zawstydzony całą sytuacją chłopak, leżeliśmy tak jeszcze chwile I zajęliśmy się innymi atrakcjami typu skatepark.

Pov: Oliwier

Od 2 godzin próbowałem usnąć, zastanawiałem się ci mogło być przyczyną. Sofa była wygodna lubiłem na niej spać, dziś nie piłem kawy, może to od pogody. Odrzuciłem tą myśl, przecież pogoda była bardzo ładna i nie czułem się źle. Po długich namysleniach nie poznałem powodu. Postanowiłem że sprawdzę czy Bartek śpi.
- Bubuś, śpisz - szepnęłem dosyć głośno
- nie, Kostuś - odpowiedział też szeptem - coś nie mogę dziś usnąć
- no właśnie ja też
- jak chcesz to chodź do mnie Oli - chłopak odsłonił kawałek kordły na znak by przyszedł do niego. Nie zastanawiając się, wolnym krokiem ruszyłem w stronę Bartka. Cieszyłem się tym przyjemnym letnim uczuciem na nogach.
- fajna piżama Oli - zaśmiał się chłopak
- Oj w tej sprawie nie masz prawa głosu, sam też jesteś ubrany w zwykłe bokserki i koszulkę - odpowiedziałem udając obrażonego - a z resztą mam Ci przypomnieć kogo jest koszulka, która mam na sobie ?
- Oj już dobrze tylko żartuje - chodź już do mnie

Posłuchałem się chłopaka, położyłem się na jego klatce piersiowej i przytuliłem. Na dobranoc dostałem buziaka w czoło ? Byłem zaskoczony, ale nie przeszkadzało mi to wręcz odwrotnie chciałem więcej. Chłopak po chwili też się  do mnie przytulił i Poszliśmy spać.

Bardzo podoba mi się ten rozdział, myślę że wam też przypadł do gustu skoro przeczytaliście 😌
Zachęcam do głosowania 😊😉

Kochasz mnie ? ~Kostek × Bartek~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz