25 CZERWCA
Zaczyna się lato, czyli sezon, na który wiele osób czeka. Wraz z nim wiążą się wakacje, gorąc za oknami, a dla niektórych także dni wolne od wszelkich prac. Wszyscy kochają wakacje, powiedzmy sobie szczerze.
Dla siedemnastoletniego Pabla z Sewilli to coś więcej niż wakacje. Co roku pod koniec czerwca wraz z jego siostrą, jej chłopakiem i resztą osób z ich grupki przyjaciół jadą do słonecznych i ciepłych okolic Barcelony spędzić całe wakacje w domku letniskowym jednego z ich przyjaciół, Ferran'a Torres'a, który mieszka w blisko stolicy Katalonii.
Każde lato już od jakiegoś czasu spędzają razem w takim samym składzie i każdy z nich ma nadzieje, że tak zostanie przez przynajmniej kilka lat więcej.
Ekscytacja u młodego Gaviry jest widoczna z daleka. Przez cały rok czeka tylko na to, aby nadeszły wakacje i mógłby spędzić wesoło czas z jego przyjaciółmi.
— Aurora! Widziałaś gdzieś moją kosmetyczkę? — w domu rozległ się krzyk szatyna, który właśnie pakował w wielką walizkę wszystkie swoje rzeczy, które będą mu niezbędne przez te dwa miesiące.
Znieruchomiał przez chwilę nasłuchując odpowiedzi zwrotnej od siostry, jednak nic nie usłyszał.
— Rora! — krzyknął drugi raz głośniej i tym razem na odpowiedź nie musiał czekać zbyt długo.
— Przyjdź tu jak coś chcesz! — odkrzyknęła, na co on pokiwał głową w bok i westchnął, odrywając ręce od brzegu łóżka i ruszył korytarzem do pokoju blondynki.
— Pytałem czy.. — zaczął, ale nie dokończył, bo przeszkodził mu stos leżących książek na podłodze, które prawie spowodowały jego upadek. — Boże jaki ty tu syf masz, przejść się nie da — powiedział, patrząc na siostrę, która nawet na niego nie zwróciła uwagi, bo była zbyt zajęta szukaniem tylko dla niej znanej rzeczy.
— Kontynuuj — rzuciła ignorując uwagę młodszego
— O tu jest, dobra nie ważne — powiedział i wziął niebieską przezroczystą kosmetyczkę, która leżała na półce, a następnie wrócił do swojego pokoju, nie odkładając swoich przemyśleń i planów na spędzenie wyjątkowego czasu z przyjaciółmi nad morzem.
Wskoczył z impetem na swoje łóżko i położył się na plecach, umieszczając swój wzrok na suficie.
Odpoczynek, siatkówka plażowa, śmianie się i wspominanie różnych rzeczy i sytuacji przy wieczornym ognisku.. to nie mogło wyjść z myśli szatyna. Gdy uświadamiał sobie, że już jutro od rana będzie jechał pociągiem i wyczekiwał tylko godziny, które mu zostały do zobaczenia swoich najlepszych przyjaciół, miał ochotę piszczeć z radości i nie potrafił usiedzieć w miejscu. Kochał spędzać czas z jego ulubioną grupką, tym bardziej, że nie mają czasu widywać się częściej ze względu na pracę oraz fakt, że każdy z nich mieszka gdzie indziej.
Zastanawiał się, czy w ogóle uda mu się zmrużyć oko tej nocy, wyobrażając sobie ich piątkę na plaży już następnego wieczoru po przyjeździe do jego ulubionego miejsca.
Jednak był na tyle wycieńczony dzisiejszym dniem, że zanim się obejrzał już padł w sen z wykończenia. Jutro musiał rano wstać aby być zwartym i gotowym na długą podróż, podczas której zresztą i tak nie będzie robić nic innego jak marudzić swojej siostrze, lub gdy się jej poszczęści pójdzie spać.
On jednak nie był świadom co go czeka w tegoroczne wakacje. Te lato będzie niezapomniane i na pewno inne niż każde poprzednie. Czy wyniesie z Barcelony coś więcej niż same dobre wspomnienia i marzenie o ponownym powrocie? Przyszłość ma plany na siedemnastoletniego Pabla, ale czy koniecznie muszą być dobre?
—––––––––––––––––––––––––––––––Hejka kochani!!!💕
Uznałam że opublikuje w końcu wstęp do nowej książki, z którą się z resztą strasznie opóźniłam i nie wiem co ile będą rozdziały ale czułam że już muszę coś wszcząć.
Mam nadzieję, że książka wam się spodoba i dziękuję za cierpliwość 🫶🏼
CZYTASZ
The Summer Love || GavixPedri
Teen FictionKażde lato i wakacje zostawiają ze sobą dużo pięknych i niezapomnianych chwil, które będziemy wspominać przez całe życie. Czas spędzony z przyjaciółmi w wakacje jest na pewno najbardziej wyczekiwaną i najlepszą częścią roku dla młodego Pabla Gaviry...