Pokochała go, nie wiedząc dlaczego
Pokochała go, mając świadomość że jest bezsilna i bezradna w swej miłości
Pokochała go, z nadzieją, że on będzie kiedyś w stanie odwzajemnić to uczucie
Lecz było jej ciężko...
Walczyła codziennie
Starała się tylko po to aby on mógł zaburzyć jej idealny świat który miała w głowie
Tylko po to aby mógł ją uświadomić, że życie to nie koncert życzeń
Żeby mógł obudzić ją ze snu który właśnie przeżywała i z którego bardzo nie chciała się budzićI mimo że tego wieczoru ona umierała wiedziała, że znowu powoli zanurzy się w swoim świecie
Że jej nadzieja i pewność siebie powróci
Że będzie pewna każdego jego gestuCzy to wszystko jej się wydawało?
Czy to może on próbował grać twardego i bezuczuciowego?Jest tak wiele pytań a ona boi się poznać na nie odpowiedzi
Boi się, że prawda ją zabije
Pozbawi ostatnich nadzieji i nic jej nie pozostanie
Życie z szarego stanie się całkowicie czarne
Kolory będą się zlewać tak samo jak dźwięki
Tylko dlatego że prawda może być zbyt niszcząca