Rozdział 8: Pożegnanie

5 0 0
                                    



Po ostatnim oddechu Rozy, Arioch poczuł, jakby świat, który znali, rozpadł się na kawałki. Śmierć ukochanej była jak cios, który trafił go w serce i zostawił ogromną ranę, która nie chciała się zagoić.

Kiedy ostatnie tchnienie opuściło ciało Rozy, Arioch przytulił ją do siebie, czując, jak cała jego istota drży ze smutku i rozpaczy. Tłumił w sobie krzyk bólu, który chciał wydobyć się na powierzchnię, pozostając silny dla niej do końca.

Wszystkie obietnice, które złożyli sobie w miłości, teraz wydawały się tak dalekie, jak gwiazdy na niebie. Arioch wiedział, że nigdy nie zapomni o swojej ukochanej, ale teraz musiał zmierzyć się z faktem, że ona już nie będzie obok niego.

Kiedy ostatnie ceremonie pogrzebowe dobiegały końca, Arioch stał przy grobie Rozy, patrząc w przepaść przed sobą. Czuł, że jego serce pęka na kawałki, a każdy oddech przypominał mu o stracie, którą teraz musiał znosić.

W końcu, z bólem w sercu, Arioch położył kwiaty na grobie Rozy, oddając jej ostatni hołd. Wtedy też pożegnał się z jej ciałem, wiedząc, że to nie jest koniec ich historii, ale raczej początek nowego etapu, gdzie ich miłość będzie trwać wiecznie.

Z kroplami deszczu spływającymi po jego twarzy, Arioch odwrócił się od grobu i opuścił miejsce pochówku, gotowy na nowe wyzwania, które życie rzucało mu pod nogi. Jednakże, nawet wśród tych nowych wyzwań, ślad Rozy pozostał z nim na zawsze, pozostawiając go z pustką, która nigdy nie została wypełniona.

 "Płomień Nadziei: Arioch i Rozalia''Where stories live. Discover now