Nienazwana część 1

73 2 4
                                    

**************Jagoda****************

Kiedy ląduje samolot ,chce jak najszybciej go opuścić i nie zwracam uwagi na osoby które patrzą na mnie z ciekawością i zastanawiają się czemu jestem zapłakana , jedynie czego pragnę jak najszybciej odebrać walizkę i pojechać do szpitala do Olka.Kiedy udaje mi się odebrać bagaż wybiegam jak opętana  lotniska

-Jagoda!!Jagoda!-słyszę głos Norberta i próbuję go zlokalizować lecz prze zamglone oczy nie potrafię lecz po chwili czuję jak mnie obejmuję a ja wtulam się w niego jak małe dziecko i zaczynam płakać

-Wszystko będzie dobrze-mówi po cichu i smyra mnie po plecach

-Podobno rokowania są słabe ,tak mi pisała Dominika -mówię załamanym głosem

-Olek jest silny ,wyjdzie  z tego-mówi i bierze mnie za rękę i idziemy do auta i kiedy wsiadam opieram głowę o szybę i nawet mi nie przeszkadza ,że Norbert nie puszcza mojej ręki przez całą drogę i nawet  nie wiem kiedy jesteśmy w szpitalu biegnę na koniec korytarza i kiedy widzę jego siostrę wpadam w jej ramiona

-Powiedź ,że wszystko się ułoży-szepczę jej do ucha

-Tak będzie -mówi a ja się odrywam od niej i opieram się o szybę i widzę Olka który leży a ja nie wiem czy oddycha samodzielnie czy dzięki maszynie...............


***************Norbert*********************

Widzę Jagodę i łamie mi się serce bo nie wiem jak jej pomóc ,przecież jeżeli z tego wyjdzie Olek to będzie rośliną a ja nie potrafiłem powiedzieć jej tego ,chyba że zdarzy się jakiś cud i wszystko zakończy się dobrze chodź sam wątpię w widok cierpiącej Jagody jeszcze bardziej mnie załamuję


Nigdy nie wiadomo co się wydarzyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz