~ ROZDZIAŁ DZIESIĄTY ~

85 9 3
                                    

|||||||||||||||||||||||

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

|||||||||||||||||||||||

— Przepraszam… — Powiedział Taehyung, stojąc przede mną z wypisanym smutkiem w oczach. — Cholernie cię przepraszam. Jungkook to genialny manipulant. — Wyjaśnił ściszonym głosem, pełnym wstydu i zakłopotania.

Staliśmy na przerwie pod aulą prowadzącą na moje ostatnie chwile zajęć praktycznych z panem Minem.

— Wybaczam, ale ciężko mi było zrozumieć twoje zachowanie. Tym bardziej, że dobrze mnie znasz. — Stwierdziłem przyjacielsko szturchając go w ramię.

— Jego znam niestety trochę dłużej. — Westchnął chłopak. — Wiem na co go stać. Potrafi owinąć sobie wszystkich wokół palca. Kiedyś z nudów pobił tak po prostu mojego kolegę i wyobraź sobie, że dyrektor szkoły nie zrobił mu nic. Mój kumpel otrzymał punkty minusowe a Jungkook śmiał mu się prosto w twarz. Zresztą słyszałem, że ciebie też…

— Tak, Jungkook mnie pobił. Bardzo dotkliwie i niestety również uszło mu to na sucho. — Wyjaśniłem pokrótce, wiedząc o łączącej Jungkooka z Minem umowie, którą choć chciałem zniszczyć nie krzywdząc przy tym chłopaka, nie byłem w stanie tego zrobić. Zdałem sobie sprawę, że to wszystko zaszło już za daleko i tylko śmierć Jungkooka byłaby w stanie rozwiązać tę nienaruszalną pieczęć.

— Bardzo mi przykro… — Oznajmił Tae. Uciekał ode mnie wzrokiem. Czułem, że było mu głupio z powodu tego, iż nawet nie odwiedził mnie w szpitalu. — Kurde, że też musiał uwziąć się na ciebie. Zazwyczaj za ofiary bierze sobie niewinne dziewczyny, które wpadną mu w oko. — Dodał przygnębiony.

— Nie musisz się o mnie martwić. Na szczęście zauważyłem, że ostatnio Jungkook nie ma chyba ochoty mnie prześladować. — Odrzekłem uśmiechając się miło. Wiedziałem, że konwersacja z Tae, który sam odważył się do mnie podejść jest tylko dzięki Jungkookowi, na którego miałem wreszcie haka.

— Właśnie bardzo się zdziwiłem kiedy przyszedł do mnie oznajmić, że to wszystko co o tobie mówił było kłamstwem. Przeprosił mnie nawet, co jest bardzo do niego niepodobne i chciał bym wszystko z tobą wyjaśnił.  — Stwierdził.

— Powiedz mi Tae, co takiego mówił o mnie Jungkook, że nie byłeś w stanie zamienić ze mną słowa? — Zapytałem ciekawsko.

— Opowiadał mi o tobie niestworzone rzeczy. To chyba było zaraz po tym jak cię pobił… — Taehyung przełknął głośno ślinę. — Najpierw mówił, że jesteś chorym dzieckiem z sierocińca… — Już wtedy byłem pewien, że Min powiedział Jungkookowi o moim życiu więcej niż się mogłem spodziewać. — A dokładnie, że masz wiele chorób psychicznych po stracie rodziców. Że jak ci odbije, to możesz nawet kogoś zabić... — Tłumaczył przestraszony. — Te plotki o tobie potęgował fakt, że do swojej pierwszej roli zacząłeś się strasznie zmieniać. Stałeś się tak nagle ponury, wychudzony no i trochę dziwny. Myślałem wtedy, że to przez twoje choroby psychiczne a nie przez rolę. — Chłopak obrócił oczami jakby ciężko mu było mówić dalej. — No a potem to już pojechał z grubej rury…Powiedział, że jesteś dziwką Mina. Stwierdził, że robisz mu loda za dobre oceny. — Ostatnie zdanie przeszło przez gardło Tae z jakimś dziwnym obrzydzeniem w głosie.

♛ AMORALNY RAJ ♛ ✓ || YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz