6. Iskiereczko

69 2 0
                                    

Patrzył na mnie to był on, znowu go spotkam, dlaczego, przecież sobie żartował, że po mnie przyjdzie. Nie chcę go widzieć już nigdy, błagam niech mi nic nie robi.

-Ktoś do ciebie jakiś Calum, znasz go?-zapytała Julia

I co ja miałam jej odpowiedzieć? Tak znam go, bylismy w toksycznym związku i on mnie bił i przezywał następnie po zerwaniu zaczął mi grozić. Nie chciałam, żeby robił krzywdę mojej siostrze i jej zanjomych, dlatego musiałam tam iść.

-Tak, pójdę z nim pogadać na dworze-odpowiedziałam, ale w głębi duszy nie chciałam tam iść.

Wyszłam na dwór od razu zobaczyłam, te zielone oczy.

-Witam iskiereczko, dlaczego uciekasz z miasta co i nic mi nie powiedziałaś? Przecież jesteśmy razem a w związku trzeba mówić sobie wszystko?-zapytał mnie i zaczął się do mnie się zbliżać więc ja zaczęłam się cofać do drzwi, gdyby chciał mi coś zrobić.

-Po pierwsze nie jesteśmy razem, więc odpierdol się ode mnie, po drugie przestań mnie do chuja śledzić gościu, sam ze mną zerwałeś i poszłeś do innej-zaczęłam mój monolog

Gdy chciałam, już wejść do domu to Calum złapał mnie za nadgarstek, pociągnął do siebie i jedną ręką mnie trzymał a drugą zasłaniał mi usta żebym nie krzyczała, wyrywałam mu się, ale to nie działało-pomimo to, że chodziłam na boks to on i tak był silniejszy ode mnie.

-Nigdy nie będziesz mówiła czy jesteśmy razem czy nie, to ja decyduję o tym i spróbuj coś komuś powiedzieć a pożałujesz, pamiętaj, że twój tata mnie bardzo lubi-powiedział szeptem do mojego ucha.

Wiedział dokładnie co robi mi ojciec, ale nic z tym nigdy nic nie robił, bo mówił, że taka kara dla mnie to jest idealna.

Puścił mój nadgarstek i gdy już chciałąm pobiegnąć do domu to on walnął prosto w mój nos, poczułam jak coś spływa mi z nosa, następnie walnął w mój brzuch a dokładnie w miejsce gdzie znajdują się żebra. Spadłam na kostkę plecami, kuliłam się z bólu potem zaczął kopać mnie w brzuch, aż w końcu zaczął mnie dusić, nie mogłam złapac oddechu, gdy już zamykałam oczy usłyszałam otwierane drzwi, a potem krzyk mojej siostry.

-Zane!!! Pomóż jej!!-krzyknęła do kogoś

-To jeszcze nie koniec, wrócę po ciebie-wyszeptał mi do ucha Calum i został przez kogoś wzięty ode mnie.

Mogłam w końcu spokojnie wziąć oddech, widziałam, że niektórzy podchodą do mnie i się pytają czy wszystko dobrze.

-Jest okej, nic się nie dzieje-powiedziałam do wszystkich

Gdy zaczełam wstawać, poczułam ogromny ból w okolicach brzucha, dalej już nic nie pamiętam, bo zemdlałam.

...

Otwieram oczy, obudziłam się w łóżku, napewno mnie w moim pokoju. Zobaczyłam kogoś przy moim łóżku, był to chłopak, chyba siedział w telefonie. Chciałam wstać, ale poczułam ogromny ból przy brzuchu, wydałam z siebie jęk. Miałam na sobie moją koszulkę.

Dobrze, że nikt mnie nie przebierał bo by ujrzał...

Osoba obok mnie zobaczyła, że się obudziłam, następnie wyszła z pokoju. Na dole było słychać jakieś rozmowy. Ktoś wszedł do pokoju była to Julia i ten sam chłopak co przed chwilą był z tego co pamiętam był to Zane.

-Hej, nie masz złamanego nosa, musiałam tylko opatrzyć ci nadgarstek bo masz chyba zwichnięty, czemu nie powiedziałaś mi, że się go boisz?

Skąd ona wiedziła, że się go boję? Pewnie Calum jej powiedział

Nadzieja umiera ostatnia [w trakcie]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz