Prolog

120 9 5
                                    

Był dla mnie ja słońce.

Jak słońce, które wychyla się zza chmur, które wschodzi i zachodzi każdego dnia.

Które daje ocieplenie w zimne dni; tak samo on sprawiał, że każdy zimowy dzień był ciepły.

Które swoim widokiem wywołuje uśmiech na twarzy.

Bo on był moim słońcem.

On nie był jak ono.

On nim był.

_______________________________________

Hej hej! Dziś - w momencie gdy dodałam ten prolog - mam moje trzynaste urodziny. Chciałam też dać wam jakiś prezent z tej okazji i właśnie nim, jest ten ff. Życzę wam miłego czytania oraz komentowania!

I'm so f*cking tired  || Inazuma Eleven GoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz