16 - Brand new start

223 21 37
                                    

Jisung obudził się w sypialni Minho. Był kompletnie zdezorientowany. Miał wrażenie, że wczorajszy dzień był niczym zły sen.

Wyszedł z pokoju i skierował się do łazienki. Jego oczy były napuchnięte od płaczu, a na wewnętrznej stronie dłoni miał odciśnięte paznokcie.

Przemył twarz zimną wodą, aby trochę się pobudzić i wszedł do salonu. Na kanapie znajdowała się złożona pościel. Blondyn od razu wiedział, że starszy tam spał. Zmierzył do kuchni, po której już krzątał się brunet.

- Cześć hyung - powiedział cicho. Bał się reakcji starszego na to, co usłyszał o Jaewoo.

- Hej - uśmiechnął się nieco ponuro - jak się czujesz?

- Sam nie wiem. - westchnął.

Nastała niezręczna cisza. 

Lee nie wiedział, jak powinien się zachować, nawet jeśli Seungmin wcześniej poradził mu, co ma zrobić. Wdrożenie tego w życie wydawało mu się niemożliwe. Bał się nawet spojrzeć na młodszego.

- Robię gofry - oznajmił, aby przerwać milczenie - z czym byś je chciał?

- Z bitą śmietaną, jeśli to nie problem - nerwowo bawił się palcami

- Nie, to nie problem. - starszy mieszał składniki na ciasto - Rozmawiałem wczoraj z twoimi przyjaciółmi i ustaliliśmy, że lepiej by było, gdybyś tu trochę pomieszkał. Oczywiście nie zmuszam jeśli się nie zgodzisz, ale moje mieszkanie jest o wiele bezpieczniejsze od waszego.

- Więc, wiesz już o wszystkim - Han usiadł na blacie.

- Tak

Blondwłosy zamilkł. O co miał zapytać? Jego reakcję? A może zdanie na temat, kto był temu winny?

- Chcę żebyś wiedział, że to niczego między nami nie zmienia - w końcu odważył się spojrzeć na Sunga - przynajmniej z mojej strony.

- Hyung... - jego oczy się zaszkliły

- Chan powiedział mi, że byłeś w wielu związkach. Nie wiem ile ich było i jak one wyglądały, ale skoro tak bardzo trzymałeś się tej jednej relacji, to wcześniej musiało być ci ciężko. - odłożył plastikową miskę na blacie i skierował się w jego stronę

- Wiem, że to będzie głupie tłumaczenie, ale po prostu chciałem, żeby ktoś mnie pokochał - łzy zaczęły spływać po jego policzkach - Nie chcę żebyś myślał o mnie źle. Ja naprawdę chciałem, żeby mieć tą jedną osobę, z którą będę do końca...

- Wiem Hannie, wiem - Minho przerwał mu i mocno go przytulił. Sung oparł głowę na jego barku - Nie myślę o tobie źle, bo zdążyłem już ciebie poznać. Nigdy też nie będę cię oceniać za twoją przeszłość, więc jeśli poczujesz potrzebę mówienia o niej, możesz to zrobić.

- Dziękuję. - objął jego ramiona - Tak bardzo dziękuję. Nie chcę cię stracić z takiego powodu.

- Nie stracisz, obiecuję. 

Jisung osunął się spojrzał na bruneta. Dopiero wtedy zauważył jego poranioną twarz.

- Przepraszam, za to. - dotknął delikatnie okolic rozciętej brwi - Bardzo boli? Przeze mnie...

- Wszystko jest okay - ukrócił jego slowotok - to nie jest twoja wina, sam się na to pisałem

- Dziękuję

- Dziękuję

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
SUNSHINE || MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz