⋆⁺₊⋆#⁵⋆⁺₊⋆

25 5 1
                                    

POV KHAO

Gdy razem z Sea wreszcie dotarliśmy do kina przed wejściem na salę kinową kupiliśmy popcorn i cole.
Po kupieniu usiedliśmy na fotelach i czekaliśmy aż film się zacznie.

Minęło zaledwie 30 minut a Sea już przysypiał, no cóż film który wybraliśmy okazał się być mega nudny więc postanowiliśmy że wyjedziemy wcześniej by nie po zasypiać na sali.

Jak już opuściliśmy budynek skierowaliśmy się w stronę baru do którego mieliśmy iść po kinie.

Szliśmy jakiś czas znowu rozmawiając o wszystkim i niczym. Z Sea rozmawiało mi się najlepiej ze wszystkich moich znajomych.

Mogło być to w sumie przez to że znam się z nim najdłużej w co raczej na pewno nie wątpię.

Idąc bardzo dużo się śmialiśmy sami nawet nie wiedząc z czego, zawsze humor nam obu dopisuję gdy oboje się spotykamy.

- Czy wiesz że jak się upijesz to będziesz pijany? - Sea zaczął głupio do mnie mówić ale gdy to powiedział patrzył się na mnie poważnie ale gdy tylko się zacząłem śmiać z tego jakie to głupie, on sam również zaczął się śmiać z tej głupoty.

Byliśmy co raz bliżej baru do którego zmierzaliśmy. Oczekiwałem tylko tego żeby nie było takiej jednej osoby.

Gdy weszliśmy do środka, na prawie samym wejściu spotkaliśmy Jimmiego, razem z Pond'em, Phuwin'em i z osobą której nie chciałem widzieć - First.

Od samego wejścia próbowałem jak najmniej na niego zwracać jakąkolwiek uwagę ale i tak to szło na nic ponieważ ciągle się na niego patrzyłem.

Siedziałem obok Sea a naprzeciwko mnie siedział nikt inny jak First.

Gadali sobie a ja przeglądałem sobie różne multimedia by im nie przeszkadzać w rozmowie.

Po chwili gdy Sea zauważył że siedzę na telefonie zapadła cisza i mówił coś na ucho do Jimmiego.

- Wiecie co? zagrajmy w taka grę - gdy Jimmy mówił Sea poszedł po kieliszek dla każdego z nas. - "nigdy przenigdy" nie wiem czy to znacie ale dam wam taki przykład na przykład " nigdy przenigdy nikogo nie walnąłem" co nie? - nagle przyszedł Sea z kieliszkami i alkoholem ale Jimmy mówił dalej - to musicie się napić, a później możemy zagrać w prawda czy wyzwanie - po tym jak Jimmy to powiedział, razem z Sea spojrzeli się na siebie i się zaczęli śmiać.

- Dobra to może ja zacznę - powiedział Jimmy - a więc tak, hm.. nigdy przenigdy nie uciekłem z lekcji w podstawówce - każdy wypił swój kieliszek prócz mnie, nigdy nie uciekłem z żadnej lekcji w podstawówce.

- dobra dalej, kto ma pełny kieliszek? - Jimmy zapytał patrząc na każdego kieliszek a gdy spojrzał na ten mój od razu spojrzał na mnie.

- serio? - zapytał się mnie a ja po chwili mu odpowiedziałem - co serio? - po mojej odpowiedzi pokazał na mój kieliszek - co z nim nie tak? - odparłem gdy zobaczyłem jego palec wskazujący w mój pełny kieliszek.

- serio nie nigdy uciekłeś ze szkoły? - zapytał zdziwiony.

- no.. a co?

- nie, nic, tak pytam, a tak w ogóle to tylko ty masz pełny kieliszek więc teraz twoja kolej

- no dobra - odpowiedziałem i zacząłem myśleć o co mogę zapytać, a między czasie Jimmy zapełnił od nowa wszystkie puste kieliszki a ja w tym czasie wymyśliłem o co mogę zapytać - nigdy przenigdy.. nie byłem w związku - to musiało tak bardzo głupio brzmieć że nie wiem.. chciałem stamtąd wyjść jak najszybciej ale po zadanym pytaniu zobaczyłem jak pili Phuwin, Pond i First.

Jimmy od razu spojrzał na Sea, bo sam zauważył że się nie napił - a więc twoja kolej - uśmiechnął się do niego i czekał aż Sea zada jakieś pytanie.

- no to tak, nigdy przenigdy nie miałem ochoty pocałować drugiego faceta - każdy wypił swój kieliszek, nawet ja. Sea się na mnie dziwnie popatrzył ponieważ nigdy by nie pomyślał że wolę facetów.

Graliśmy w to jeszcze jakieś 10 minut chyba, nie wiedzieliśmy nawet ile wypiliśmy ale zagralismy jeszcze w prawda czy wyzwanie.

Wzięliśmy pustą butelkę i jako pierwszy zakręcił Phuwin. Butelka którą zakręcił, zatrzymała się na Sea.

- Prawda czy wyzwanie? - zapytał się go i odpowiedział mu po chwili zastanowienia się - może wyzwanie - odpowiedział i wszyscy czekaliśmy aż powie mu co ma zrobić.

- hm.. może przytul kogoś kto siedzi obok ciebie - gdy Sea to usłyszał uśmiechnał się i powiedział - łatwizna - przytulił osobę która była bliżej niego - Jimmy.

Gdy zrobił to co miał zrobić, zakręcił butelką i wypadło na Firsta - prawda czy wyzwanie - zapytał się go Sea na co on mu odpowiedział - wyzwanie - cóż był najbardziej pijany z naszej szóstki.

Zauważyłem że Jimmy, Sea, Pond no i Phuwin zaczęli coś do siebie szeptać i każdy z nich się zaczął również śmiać.

Po chwili Sea powiedział - no to twoim wyzwaniem jest pocałowanie osoby przed tobą - popatrzyłem na nich ponieważ to ja siedziałem na przeciwko Firsta. Zrobiłem się aż czerwony ze względu na to, jakie wyzwanie mu dali.
     
     
       Wstał ze swojego miejsca i podszedł do mnie patrząc na mnie. złapał mnie lekko za podbródek, pochylił się nade mną i lekko podniósł moją głowę do góry, przybliżył swoją twarz bliżej mojej a nasze usta dzieliły centymetry.

Nagle poczułem jego usta na swoich.

Byłem cały czerwony.

Słyszałem tylko piski tamtej czwórki co siedziała obok i wciąż czułem jego usta na swoich.

Czułem się jak w siódmym niebie.

Wiedziałem że i tak nic nie będzie pamiętać ponieważ jest teraz tak bardzo upity że nawet podjął się tego wyzwania.

--------------------------------
859 słów 🔥🔥

najdłuższy rozdział a i tak imo giwno się tu dzieje 🤤🤤

dajcie gwiazdeczkę pls 😔😔 starałam się i uruchamiałam swoje szare komórki żeby coś wymyślić wgl

pamiętajcie że wszystko co się tu dzieje to tylko moja chora wyobraźnia...

i ogl to dziekuję każdej osobie która dała/da gwiazdkę!! ♥️ miłego dnia/popołudnia/wieczoru/nocy!! :3

Never to late || firstkhaoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz