rozdział 10

50 4 0
                                    

Draco
Dziś była sobota czyli dzień balu, oczywiście nie obyło się kłótni z Astorią , ale nie przjemowałem sie tym . Wsumie nie miałem czym bo tylko wypomniała mi to że jejnie zaprosiłem i że musi iść sama,mówiła też o tym że  ona będzie sie świetnie bawić a ja będe siedział sam. No cóż miałem inne plany.bal był o godzinie 17 a ja z y/n umówiłem sie na godzine 16.45 była juz 15.30 wiec postanowiłem sie powoli zbierać.
                                                  ~~~~~
Właśnie wybiła godzina 16.40 pansy mi powedziała że padne z wrażenia , noi padłem. Szła w moją strone ubrana w czarną długą sukienkę która idealnie podkreślała jej talię.
-Hejka.powiedziała y/n.
A ja stałem jak wryty, wyglądała tak pięknie.
-Draco,wyszystko a porządku?
- Tak tylko się troszeczkę zamyśliłem.
- heh,dobrze. Odpowiedziała a na jej usta wpłyną lekki uśmiech , czemu ona zawsze wygląda tak idealnie. Postanowiłem złapać ją za ręke i wejść do juź do sali gdzie odbywał sie bal, oczywiście nie obyło sie bez pytających spojrzeń czemu nie przyszłem z Astorią, no właśnie Astoria zauważyłem ją potrzyła na mnie i y/n  pełnym zazdrości wzrokiem i szczerze cieszyło mnie to, to ona przez cały czas lata do tego swojego Nevila, a ja do y/n nie chodze bo ona mnie tylko lubi. Już wyobrażam sobie to jak z nią zrywam i błaga mnie o to żebym do niej wrócił, bo przecież  kto nie chciał być dla sławy z księciem Slytherinu. Ale cóź nie chce być z osobą do której moje uczucia juz wygasły, a po drugie relacja z Astorią nie była zbytnio zdrowa. Dlatego chciałem zakończyć rozdział związku z astorią a zacząć nowy rozdział z y/n i zbudować zdrową zdrową relacje która wytrzyma wszystko. Bo chyba jak ktoś kocha kogoś bardzo mocno to budują zdrową relacje która wytrzyma wszystko.

slytherin prince and princessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz