★3★ ⚠️18+⚠️

41 1 8
                                    

⚠️ UWAGA⚠️ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE TRAUMY TO NIECH POMINIE TE DŁUGIE POV:VINDY I CHWILOWĄ ROZMOWE ICH DO CZASU SŁOWA KONIEC KOSZMARU VINDY.

Per: Vindy Wolf
Wracaliśmy do hotelu i był to ostatni dzień naszej zabawy tu , byliśmy nad wodą i pływaliśmy i byliśmy na jedzeniu i w wielu innych miejscach.

[Time Skip 23:10]

I tak kochani zrobiłam bardzo długo Time skip z czwartku na niedzielę >XD.

Kate: To co idziemy spać?

Vindy: Tak.

Sen*koszmar* Vindy:

Per: Vindy
Siedziałam w domu DogDay'a był tam DogDay i CatNap byłam też tam ja. Po chwili CatNap podszedł do mnie i zaprowadził mnie do pokoju DogDay'a. Byłam lekko zdezorientowana i czułam niepokój ponieważ CatNap zamknął za sobą drzwi a mi kazał usiąść na łóżku. Wykonałam jego polecenie pomimo , że się bałam , ale zrobiłam to o co mnie poprosił a wręcz mi rozkazał. Podszedł do mnie i rozpiął lekko koszulę i rozpiął pasek od spodni. Wtedy byłam wystraszona. Bałam się , że mnie zgw@łci zerwał ze mnie sukienkę po chwili już nie miałam na sobie nic , potem poczułam kurwa tępy ból w środku. Ten debil chce mnie zgw@łcić. Próbowałam się wyrwać , ale próby były daremne. Wtedy zobaczyłam , że ten debil coś sięga ogonem o kurwa on ma linę i czarną chustę. Po chwili zawiązał mi oczy i ręce nad moją głową. Po chwili czułam coś ciepłego i mokrego od wewnętrznej strony ud o kurwa to krew! Jakieś 10 minut później usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju i usłyszałam znany mi głos DogDay'a. Nie widziałam co robią bo kurwa miałam oczywiście zasłonięte oczy , ale słyszałam jak CatNap powiedział by brał mnie od tyłu. Zmroziło mnie po jakimś jebanym czasie poczułam jak DogDay wkłada swoje przyrodzenie do moich ust. Miałam ochotę go ugryźć , ale pomyślałam, że to tylko pogorszy sprawę i mnie za to zabiją. Więc jedyne co mi pozostało leżeć i mieć bardzo ślepą nadzieję , że mi odpuszczą...gardło mnie już bolało tak samo jak między nogami ci debile przyspieszyli jebane ruchy a ja się popłakałam. Dalej było tylko gorzej oni mnie ugryzło w szyję bolało bardzo mocno!!!! Potem była najgorsza rzecz CatNap uderzył mnie z otwartej ręki w twarz oczywiście razem z pazurami a po nim DogDay. Potem jak to poczułam łzy poleciały mi po twarzy. Poczułam ciepło w moim brzuchu i garde. Ci debile doszli we mnie. Po wszystkim oddychałem ścieżki i próbowałam się uspokoić , ale było mi trudno. Cała się trzęsłam z bulu. *Dodatkowo CatNap miał haczyki na przyrodzeniu takie jak na języku bo to kot*.

CatNap: Grzeczna suka *mruczy*~

DogDay: Nigdy nikt mi tak dobrze nie ssał fiuta jak ta dziwka Vindy *macha ogonem*~

CatNap: HAHAH żałosne ta suka serio myślał, że ją kochamy haha~

Tak był wtedy ubrany CatNap i DogDay tak samo i mieli obróżkę że swoimi symbolami przepiete do krawata. CatNap księży a DogDay słońce.*oni zdjęli krawaty jak by co xD*.

DogDay: Hahaha naprawdę my kurwa mamy ją kochać?! Jedyne co do czego się nadaję ta szmata to do ruchania haha!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

DogDay: Hahaha naprawdę my kurwa mamy ją kochać?! Jedyne co do czego się nadaję ta szmata to do ruchania haha!

Koniec koszmaru Vindy.

Per: Vindy
Obudziłam się przerażona kurwa co to było!? Spojrzałam na zegarek była 6:30, wstałam i poszłam do toalety i załatwiłam swoje sprawy. Po wyjściu zamarłam bez ruchu na korytarzu bo przypomniałam sobie najgorsze momenty w moim jebanym koszmarze.

Kate: Vindy? Która godzina?

Vindy: J-jest...6:40...zaraz wyjeżdżamy bo jutro do szkoły.

Kate: Nie chce tam wracać.

Vindy: Ja też nie.

[DŁUGIE TIME SKIP GDY JADĄ AUTOBUSEM >XD]

Per: CatNap'a
Nie wiedziałem dlaczego , ale Vindy mnie od rana unika. Nie tylko mnie , ale też DogDay'a unika. Nie wiadomo może ma zły dzień? Muszę z nią pogadać puźniej.

Moje kochane skarby bardzo przepraszam za tak długą przerwie i małą aktywność , ale było dużo nauki itp. ok dam wam next i serdecznie pozdrawiam Oka_kill_you💙 Pa!❤️

Smiling Critters High School AU.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz