21 września 2019 r.
Jest sobota rano, a ja zamiast spać siedzę w samochodzie czekając na spóźniającą się Leśke. Sam nie wierzę w to co robię. Odkąd ponad tydzień temu zacząłem wymieniać wiadomości z pewną uroczą nieznajomą, moje życie zaczęło się toczyć. To nieprawdopodobne, ale kiedy wstaję nie czuję już tego cholernego obezwładniającego zmęczenia. Moja zwyczajowa siła wróciła do mięśni, a ciało nie protestuje, gdy zaczynam coś robić. W końcu żyję!
- Jestem! Wybacz braciszku...
Moja siostra wskakuje na swoje miejsce, obijając pełną torbą o jeszcze nie do końca domknięte drzwi.
- Uważaj na... - nie udaje mi się dokończyć. Jej metalowy breloczek uderza w nie z pełną siłą.
Jęczę, chowając twarz w dłoniach.
Tylko spokojnie! To tylko samochód! Przecież miałeś dziś tak dobry humor, nie pozwól, aby coś takiego...
- O kurde! - Kolejne uderzenie. - Zupełnie nie widziałam tych...
Wyrywam jej torebkę, rzucając sprawcę ze wszystkich sił na tylną kanapę.
Wdech, wydech, wdech...
- To tylko drzwi... - zaczyna zbolałym głosem, ale widząc mój przepełniony złością wzrok, od razu milknie.
Wzdycham, odpalając silnik.
- Następnym razem uważaj - mówię, nie mogąc ponownie na nią spojrzeć.
- Bo? - dopytuje ze słyszalną drwiną w głosie.
Trzymajcie mnie bo zaraz zrobię jej krzywdę!
- Bo postąpię tak z twoją książką - syczę przez zaciśnięte zęby.
- Nie zrobiłbyś tego...
- Znasz mnie. - Posyłam jej poważne spojrzenie. - Nie miałbym nawet wyrzutów sumienia.
Powątpiewanie, aż bije z jej wyrazu twarzy.
- Miałbyś. Płakałbyś jak dziecko razem ze mną z powodu tej zbrodni!
Odwzajemnia spojrzenie, unosząc kącik ust.
- No nie wiem Leśka. Miałbym płakać nad tymi twoimi romansami?
- Tymi moimi romansami? Mam ci przypomnieć jak kilka lat temu mi je podkradałeś?
- Zauważyłaś?! - dziwię się, pewny, że nigdy się nie zorientowała. Przecież...
- Wiedziałam odkąd ustawiłeś Jane Austen obok Penelope Douglas. No błagam...
- Ale to było...
- Jakieś trzy lata temu? Owszem. - Kiwa głową uśmiechając się jeszcze szerzej. - Nie mogłam w to uwierzyć dopóki mama cię nie przyłapała.
To nie dzieje się naprawdę, prawda?!
- Mama? Chyba nie mówisz serio...

CZYTASZ
(Nie)idealny "Obrońca" #3
RomanceTRZECIA CZĘŚĆ SERII "Fatalnych wypadków". "Droga do domu nie zawsze jest widoczna. Szymon przekonał się o tym już wiele razy. Mieszkając w Warszawie tęsknił za Sarbinowem, ale kiedy tu wrócił to uczucie nie minęło. Nie zniknęło nawet po poznaniu pra...