Słodycz 🪐

22 1 5
                                    

Notatka na dole!
Mia
Ja i Zane pojechaliśmy po różne przekąski do sklepu. Od wizyty w jego starym domu chłopak wyglądał jakby umarł od środka a cieleśnie jeszcze żył. Jego przeszłość nie była najlepsza, ale dziś mam zamiar poprawić mu humor!. Kupiliśmy potrzebne rzeczy i wróciliśmy do domu. Zane naszykował wszystko w jego pokoju, a ja przyszykowałam przekąski. Zwróciłam wzrok na telefon dzwoniący obok mnie, był to telefon Zane'a.
- Zane! Ktoś do ciebie dzwoni! - krzyknęłam do niego a on zbiegł na dół. Nie mogłam nic wyczytać z jego oczu gdy z kimś rozmawiał. Starałam się nie słuchać.
- Przekąski gotowe?- zapytał chowając telefon do kieszeni na co pokiwałam głową i wzięłam tacę z przekąskami. Poszliśmy na górę i położyłam tacę na łóżku. Zane usiadł jako pierwszy a ja zajęłam miejsce obok niego. Rozglądałam się po pokoju, bardzo ładnie Zane go udekorował. Szare ściany pasowały do białej tapety przy łóżku. Meble były jednego koloru białego. Przy suficie znajdowały się ledy ustawione na kolor jasnoniebieski. Pościel miał bardzo śmieszną. Kraina lodu.
- Widzę, że uwielbiasz krainę lodu - zaśmiałam się pokazując na pościel.
- Bardzo - powiedział - najlepszy jest Olaf- dodał ze śmiechem  patrząc na mnie.  Od kilku tygodni się nie śmiał. Miło było znowu usłyszeć jego śmiech. Zaczęliśmy oglądać ,,Pięćdziesiąt twarzy Greya", po tem obejrzeliśmy wszystkie części ,, The kissing booth" i na końcu ,,Fast and Furious " też wszystkie części. Rano obudziłam się wtulona w niego a on we mnie. Wyszłam z łóżka tak aby go nie obudzić i wyszłam z pokoju zamykając do niego drzwi. Umyłam się i ubrałam czarny dres i biały top. Usiadłam w salonie i oglądałam telewizję. Po 3 godzinach Zane zszedł na dół ubrany w szary dres i czarną koszulkę. Był jeszcze zaspany i wyglądał bardzo słodko.
- Dzień dobry - powiedział siadając na blat kuchenny.
- Dzień dobry - odpowiedziałam z uśmiechem patrząc na chłopaka. Naprawdę zaspany Zane był taki słodki. Zane wziął moją kawę, o której zapomniałam i się napił. No to po kawie. Czarnowłosy usiadł obok mnie i oparł głowę o moje ramię, wtedy poczułam jego perfumy, piękne perfumy.
- Mia?- powiedział pytająco moje imię na co na niego spojrzałam- zamówimy pizzę?- zapytał a ja się zaśmiałam i przytkałam głową mówiąc ,,tak".

Po paru minutach pizza przyjechała, usiedliśmy w salonie i oglądaliśmy jakiś film oczywiście spożywając pizzę.

Szczerze na początku bałam się zamieszkać z obcymi dla mnie ludźmi, jedyną osobą jaką znałam była wtedy Alice. A teraz kocham tych ludzi bardziej niż Latte a ci co mnie znają wiedzą jak je uwielbiam.

Tak nam minęły kolejne tygodnie. Aż do tego dnia w którym Alice i Nathaniel wrócili do domu. Obudzili nas ponieważ zasnęliśmy w salonie. Czas się zatrzymał  nie wiedzieliśmy który dzisiaj jest. Ostatnio jak patrzeliśmy był 27 czerwca 2019 godzina 22:36 a dziś był nawet nie wiem który. Mina Nathaniel'a nie świadczyła nic dobrego albo po prostu dopiero się obudził, natomiast Alice była zła a bardziej wkurwiona.
- Co się stało?- zapytał Zane przytulając się do mnie. Alice usiadła obok nas i zaczęła opowiadać.
- Pojechaliśmy na lotnisko i okazało się że samolot poleciał jakieś trzydzieści pięć minut temu tak się wkurwiłam, że  biedny Nathaniel oberwał walizką w rękę..- dziewczyna była tak wciągnięta w opowiadanie tej bardzo ciekawej historii, że nawet nie zauważyła że zasnęłam- no i udało nam się wrócić.-skończyła mówić dziewczyna a Nathaniel się zaśmiał.
- Tak ich znudziłaś ta historią, że zasnęli kochanie- powiedział a ja i Zane na te końcowe słowo w tym samym czasie otworzyliśmy oczy i usiedliśmy.
-Jesteście razem?!- zapytaliśmy nerwowo w tym samym czasie na co Alice i Nathaniel przytaknęli.- szczęścia kochani- powiedzieliśmy równo po czym spojrzeliśmy na siebie. Rozumiem raz powiedzieć to samo w tym samym czasie ale żeby dwa razy?.
- Dobra opowiadać co u was się działo - powiedział Nathaniel. Szczerze nic. Oprócz oglądania i spania to nic ciekawego nie robiliśmy. Nagle zadzwonił telefon do Alice więc poszła odebrać. Gdy wróciła była bardzo szczęśliwa aż skakała w miejscu z radości.
- Nathaniel lecimy  do moich rodziców do Japoni, chcą cię poznać!- ledwo ją zrozumiałam bo mówiła to piszcząc. - Jeden minus musimy lecieć już dzisiaj - dodała już mniej podekscytowana. Po godzinie zabrali się na lotnisko. I znowu dwa miesiące wolne od szalonej, wrednej i jednocześnie kochanej Alice oraz skromnego, wstydliwego i kochanego Nathaniel'a.

                                            ***
Minęło kilka dni a ja wróciłam do czarnych włosów. Nie lubiłam zmian, zwłaszcza spontanicznych. Zrobiłam zakupy i je rozpakowałam. Byłam sama w domu ponieważ Zane gdzieś pojechał, napisał mi że wróci o 15 a jest 13. Postanowiłam więc zapalić sobie w domu. Usiadłam na blat i odpaliłam papierosa. Nikt nie mógł wiedzieć że palę, a zwłaszcza Alice i Zane.
Alice wie, że jak palę to jest źle, bardzo źle i żeby miała pewność, że ktoś mnie będzie pilnował powiedziała o tym Zane'owi. Nie potrzebnie go martwi. A z moim szczęściem Zane wrócił wcześniej do domu. Uszkadzałam jak ktoś otwiera drzwi więc szybko zgasiłam papierosa i popsikałam perfumem  moim żeby zakryć zapach papierosów. Zane podszedł do mnie i popatrzał na mnie, ciekawe co sobie myśli tak patrząc na mnie. Mia a co jeśli on się domyślił? Nie napewno nie.
- Paliłaś i nie mów że nie bo wiem że tak - kurwa jednak się domyślił - co się stało ? - zapytał przytulając mnie. Objęłam go i wtedy poczułam się tak jakby bezpiecznie.
- Nic, po prostu chciałam zapalić - powiedziałam - wiem że Alice nagadała ci tych głupot że palę gdy jest bardzo źle, to nie prawda. Po prostu miałam rzucić palenie ale niestety nie da się - dodałam na usprawiedliwienie. Na szczęście to prawda, kazała mi rzucić palenie bo inaczej coś tam zrobi.  Chłopak na mnie popatrzał a ja na niego, patrzał mi głęboko w oczy. Przerażało mnie to ale z jednej strony podobało mi się. Zane naprawdę jest słodki. Taka słodycz z niego jak z czekoladki albo babeczki.

Kolejny rozdział za nami!
Przepraszam że tak długo nie było rozdziały ale nie miałam kiedy go napisać, przypominam wszystko jest pisane na brudno i dopiero po skończeniu wszystkie błędy będą poprawiane!

Tt: zaczytana_v_ksiazkach
Ig_zaczytana_v_ksiazkach
Widzimy się w kolejnym rozdziale za niedługo! Buziaki 💋!

My little hero #1 Where stories live. Discover now