Byliśmy już w klasztorze, był bardzo duży, w środku było prześlicznie, ściany były pokryte białą farbą, a na jednej ścianie były ręcznie namalowane obrazki z ninja i sposobami w jakie uratowali miasto. Pokoje chłopaków były dość przytulne. Już wiedziałam, że mi się tu spodoba, czułam się jak w domu.
Poznałam większość ninja. Jak na pierwszy rzut oka wydają się dobrymi przyjaciółmi, lecz Mistrz Wu cały czas narzekał, że nic nie robią. Z czym się trochę zgadzałam, ponieważ rzeczywiście leniuchowali.
Mistrz Wu, wraz z moją pomocą zastawiał pułapki na mojego kuzyna i jego przyjaciół, na początku mnie to bawiło, ale teraz zaczęło mnie to nudzić.
Pewnego dnia oglądaliśmy wiadomości Ninjago TV, ponieważ ninja byli już zmęczeni wkurzającymi pułapkami Mistrza. Pani plotkara mówiła o jakiejś nie zbadanej piramidzie. Bardzo zaciekawił nas temat, więc następnego dnia poszliśmy ją zbadać.
Dojechaliśmy na miejsce i dostrzegliśmy duży, brązowy namiot. Przywitaliśmy Pana Powersa i rozmawialiśmy z nim na temat piramidy.
- Panie powers, na pewno nie chce pan wejść do tej piramidy i zobaczyć co się w niej znajduje?.. - zapytał Cole czekając na odpowiedź.- Nie jestem pewny, czy chce mi się tam wchodzić, za dużo pracy. Dzieciaki, wy naprawdę myślicie, że mi się chce?
Nagle dynamicznie do namiotu wszedł stażysta
- Szefie! Telefon do pana! - krzyknął do niego jeden z jego stażystów, choć ja bardziej bym ich nazwała służącymi.
Powers odebrał telefon, po chwili można było zauważyć jak mu zrzedła mina. Było widać po nim, ze nie podoba mu sie co usłyszał.
- Co?! - Wykrzyczał do telefonu wkurzony Powers. Jay się nawet przestraszył, choć nie chciał się do tego przyznać.
-Wiecie co dzieciaki? jednak niestety wejdę z wami do tej piramidy - Odparł zażenowany.
-Czemu tak szybko zmienił Pan zdanie? Panie Powers? - zapytał Kai czekając na odpowiedź.
-Ponieważ dostałem telefon, że jeśli nie wejdę z wami do piramidy, mogą wylać mnie z pracy... - powiedział, po czym wyszedł z namiotu.
Wchodząc do środka niezbadanej piramidy powers powiedział z zapytaniem
-czy ktoś może przeczytał moja książkę? Jeśli nie, to polecam przeczytać. Napewno wam się przyda w takich misjach -powiedział z dumą.
-Ja czytałem! - Odpowiedział Jay z dumą gdzie po chwili każdy wybuchnął śmiechem.
CZYTASZ
Ninjago - przeklęta dusza
AdventureJako mała dziewczynka często bawiłam się z moim kuzynem lloydem...