TIME nie tylko w San Francisco, ale również na papierze

2.9K 65 55
                                    

Dzień dobry, dobry wieczór, cześć i czołem, gwiazdeczki!

Być może niektórzy z Was zdążyli już zauważyć, inni nie, więc najwyższy czas (a nie mówiłam, że czas jest wszędzie?), by przepiękną i ujmującą serce informację przekazać oficjalnie. Tak, napis przy tytule głosi prawdę:

TIME of lies zostanie wydane

Książkę pod swoje skrzydła przygarnia najwspanialsze, najcudowniejsze Wydawnictwo BeYa

Ciekawostka – pojawienie się w gronie autorów BeYa również było moim marzeniem, także pamiętajcie – zawsze walczcie o swoje i stawiajcie czoła przeciwnościom losu, bo nie każdy kończy swoją walkę tak, jak Aurora (przepraszam, musiałam).

To oczywiście te dwie, najlepsze, najbardziej wyczekiwane informacje. Natomiast kolejna, dla wielu zapewne przykra – na dniach większość rozdziałów zniknie z Wattpada (dam Wam znać o dokładnej dacie na tablicy). Dlatego jeśli ktoś chciałby przeczytać obecną wersję lub zrobić reread – teraz jest ten moment. Z góry przepraszam tych, którym nie uda się dokończyć czytania na platformie i mam nadzieję, że zechcecie później nabyć ulepszoną, papierową wersję.

Wydanie Timesów było jednym z powodów, dla których rozdziały drugiej części pojawiały się rzadziej. Bo, uwaga, na papierze będzie dużo kwestii, których na wattpadzie nie było. W ostatnich tygodniach książka przeszła solidne zmiany. Możecie wyczekiwać takich rzeczy, jak:

więcej szczegółowych opisów miejsc i emocji, więcej bezwzględności ale i milszej strony Janga, zakamarki umysłu i traum Aurory przedstawione w dosadniejszy sposób, więcej zabawnych dialogów, więcej wspólnych momentów Aury i Timmy'ego. A co zapewne najważniejsze, prawdopodobnie najbardziej znienawidzony przez Was motyw został ograniczony (ale to, co wprowadziłam zamiast niego, jest tak grube, że nawet nie potraficie sobie tego wyobrazić). A, no i jeszcze jedno – będzie o wiele wiele więcej tajemnic, ale dzięki nim poznamy nieco lepiej wątki związane z resztą krasnoludków (ich historie są równie powalająca, ale o tym innym razem) Zatem...

Szykujcie psychikę i najlepiej znajdźcie jakieś dobre tarcze ochronne!

Poniżej kilka słów mojego uzewnętrznienia, bo nie byłabym sobą gdybym tego nie napisała.

Jak wspominałam w części poświęconej podziękowaniom po zakończeniu pierwszej części – skończyłam studia z filologii polskiej, po których nie marzyłam o zostaniu nauczycielką, a autorką. Problem był jednak taki, że po czytaniu samych górnolotnych twórców literackich, moja samoocena względem doceniania własnych utworów diametralnie spadła.

Pierwsze dziesięć rozdziałów TIME of lies zostało napisanych prawie dwa lata wcześniej, cała reszta porzucona. "Przecież to słaba historia", "Bohaterowie są źle wykreowani", "Przestań bujać w obłokach i idź do normalnej pracy" (jak coś, to nie byłam nierobem, bo ciągle pracowałam jako fotografka i copywriterka). Zacytowane słowa słyszałam zarówno w swojej głowie, jak i z ust osób, których ówcześnie uważałam za bliskich. 

Co się zmieniło? Pojawiliście się Wy. I dlatego wciąż powtarzam, że to wszystko jest Waszą zasługą. Sprawiliście, że historia została dokończona, moje serce niemal rozpływało się przy każdym nowym komentarzu i gwiazdce, a umysł stopniowo uspokajał. Zmieniliście moją mentalność, przyczyniając się do tego, że znów odważyłam się spełniać marzenia. Bo prawda jest taka, że początkowo TIME of lies nigdy nie miało się tutaj pojawić. Chciałam je od razu rozsyłać do wydawnictw. Ale potrzebowałam czegoś, co by sprawiło, że nie będę się bała tego zrobić i uwierzę w swoje umiejętności. I w końcu coś takiego znalazłam tutaj, na wattpadzie. Was. I z tego samego powodu siedzę zapłakana podczas pisania tej informacji, bo mimo wszystko TIME of lies w tym miejscu stanowi dla mnie symbol wkroczenia na nową drogę, odnalezienia prawdziwej siebie, pierwszych chwil docenienia i wsparcia.

Nie chcę się więcej rozpisywać, bo prawdopodobnie mogłabym napisać kolejne jakieś tysiąc słów o tym, jak bardzo jestem wdzięczna i jak wiele zmieniło się w przeciągu niespełna sześciu miesięcy, ale wtedy skończą mi się opowieści na spotkania, live'y i masę innych, fajnych rzeczy, więc dzisiaj to by było na tyle.

Co do całej reszty informacji związanej z wydaniem, będę Was informować na bieżąco. I dlatego zapraszam również na moje social media, gdzie będą się pojawiać wszystkie nowiny, kwestie promocyjne związane z Timesami i inne ciekawe, może nawet i Elliotowośmieszne, rzeczy.

Tiktok: autorkadalva

X: autorkaDalva

Instagram: dalva.autorka

Jeszcze raz DZIĘKUJĘ. Nie byłoby mnie w tym miejscu, gdyby nie Wy. Moja wdzięczność rośnie z każdym dniem i nie znam słów, które byłyby w stanie odpowiednio wyrazić, jak się czuję od kilku tygodni. DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO!

Do zobaczenia na papierze! #papierowetimesy #dalvatime

Wasza Dalva 🌙

A może wypadałoby się w końcu podpisać również imieniem? Cóż...

Wasza Wiktoria ^^

A czy to nie tak, że Ci biedni ludzie powinni być przynajmniej bogaci w marzenia?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 01 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

TIME of lies | ZOSTANIE WYDANEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz