Prolog

268 24 5
                                    




Zapominanie o tobie było czymś zgubnym. Ilekroć próbowałam o tobie nie myśleć, ty zawsze znajdywałeś drogę do mojej głowy. Bywały chwile, że leżąc w swoim łóżku nadmiernie katowałam się wspomnieniami, ale nie pozwalałam już sobie na płacz. Wiedziałam, że cząstka mnie już zawsze będzie należeć tylko do ciebie.

Czy żałowałam? Nie. To właśnie relacja z tobą nauczyła mnie, że budowanie czegokolwiek na podstawie kłamstwa jest złudne i ulotne.

Minęło kilka tygodni zanim zdołałam podnieść się po tamtym wydarzeniu, ale dzięki temu jestem silniejsza i nic mnie już nie złamie. Zaufanie ograniczyłam jedynie do kręgu rodziny i kilku bliskich mi osób, reszta zwyczajnie na to nie zasługiwała. Z perspektywy czasu wiem, że zniszczyłeś mnie bardziej niż on, ale wyleczyłam się z ciebie i dostrzegam, że życie jest bez ciebie dużo łatwiejsze.

The mess inside meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz