Moje życie jest zagrożone...

190 12 16
                                    

P- spokojnie uwierzą nam
F- mhm
B- dobra ja już... chyba pójde.. Pa fausti
F- Pa...

Bartek wyszedł, Jezus czym ja sobie zasłużyłam na taki los... ze mną jest naprawdę coś nie tak , ale nie chcę iść znowu do psychiatryka...

P- Fausti?
F-..
P- halo fausti
F- a tak co?

Pov: Patryk

Fausti widać było przykro w sumie nie dziwię się jej to co powedział Bartek było okropne...
Pov Fausti
P- chcesz się przytulić?
F- mhm
P-Pamiętaj jestem twoim bratem zawsze mów jak coś się dzieje
F- okej
P- dobra idź coś zjeść i do ł9żka k
F- muszę jeść?
P- Fausti rozmawialiśmy o tym
F-...
P- Fausti jesyeś już mega chuda ważysz najmniej z wszystkich dziewczyn czy ty chcesz się zagłodzić na śmierć?
F- może....... - powiedziałam pod nosem
P- Fausti naprawdę spróbuj
F-o-okej

Spróbowałam zjeść chociaż gryza i udało się , w końcu zjadłam połowe kanapki

F- więcej nie zjem
P- No okej idź już spaç dobranoc
F- dobranoc

skip time do rana w szkole

Zauważyłam Hanię jej też muszę to wyjaśnić
F- hej .....
H- hej *powiedziała ze złością w głosie
F- to nie było tak... jak myślisz naprawde
H- wiem
F- serio?
H- tak znam ją chodziła kiedyś ze mną na zajęcia i była dla mnie okropna
F- ja chodziłam z nią do podstawówki ....
H - wsp9łczuje ci kochana
F- a inni
H- spokojnie wszystko im powiedziałam i wytłumaczyłam że ona kłamała no oprócz Bartka nie wieżył mi ....
F- ja mu wszystko wytłumaczyłam i wszystko zrozumiał

P- ta zrozumiał dopiero po tym jak prawie się za!i@aś
F-.......
H- naprawdę ?
F- T-tak
H- Fausti * przytula ją
F- przepraszam ..... * wyszeptała
H-dobrze ale proszę już nigdy więcej
F- okej......

W- aha?! przyjaźnisz się z osobą która mnie pobiła?!
P- Wiktoria! przestań! to nie prawda!
W- wierzysz jej bardziej niż mi?!
P- ja ciebie nie znam!
W-A ją znasz parę tygodni!
P-  Ona jest moją siostrą !
W- coś ci nie wierzę wiesz!?

ja już nie mogę.......  nie cierpię gdy ktoś się kłucii przeze mnie
F- przestańcie!! 
W- ZAMKNIJ SIE DEBILU
F- nie nie zamknę się! ty się zamknij
W- pożałujesz
nagle z kieszeni wyciągnęła mini nożyk

F- c-co ty r-robisz
P- ZOSTAW JĄ
H- CO TY ROBISZ?!
Zaczełam płakać i nagle urwał mi się obraz
Pov Patryk
P- ZOSTAW JĄ
H- CO TY ROBISZ?!
Wiktoria właśnie dźgneła Fausti nożykiem w brzuch i fausti zemdlała

P- Fausti!
H- o boże... idę po nauczyciela

W- to ja uciekam!

P- Fausti

*nagle pszyszedł Bartek

B- Lekcje się zaczeły pani wa...  O matko co się stało Faustynce?!

P- W-wiktoria ją z-zadźgała n-nożem

B- j-jak t-to ..

wróciła Hania z nauczycielką
N- o boże co się stało?
P- proszę pani Wiktoria  Bochnak z klasy 3C zadźgała Faustynę nożykiem
N- chwila ale czemu?
H- nie wiemy pokłóciły się
N - i to był powód ?
B- tak ale szczegóły omówimy potem niech pani na pogotowie dzwoni!
N- już już

N- halo pogotowie?
Pog- Tak dzień dobry słucham w czym możemy pomóv?
N- a więc w szkole 23 na ulicy ***   jedna dziewczyna została zadźgana nożykiem i zemdlała
Pog- oddycha ?
N- niestety nie
Pog- dobrze w jakim miejscu została zadźgana

P- w serce
N- w serce
Pog- dobrze zaraz będzie karetkę dobrze

skip time 2 godz

Szpital

pov Bartek
Jesteśmy już w szpitalu pani nauczycielka nas zawiozła strasznie martwiłem się o faustynką..... co jeśli tego nie przeżyje..... zresztą nie tylko ja się martwiłem...
P- jak tam?
H/B- źle ..
P- też...
H- boje się o nią....
B- ja też..
P-Ja też .. to moja siostra... już tyle razy ją prawie straciłem......

*Patryk zaczoł Płakać
H- Patryk spokojnie....

L- lekarz

L- dzień dobry są już wyniki







629 słów

jak wam się podoba ?
wiem nie wyszedł ale pisałam na szybko
papatki

FARTEK Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz