Rozdział 1

107 4 0
                                    

Siedziałem w Bunkrze i się użalałem nad swoim życie i o tym co w nim spierdoliłem dzieci nie chcą mnie nawet znać dla nich tak jak dla całego świata jest zbrodniarzem zabawne po paru latach żałuję tego chociaż najbardziej żałuję że wykorzystałem Zsrr w taki sposób chociaż to był pomysł Hitlera żeby wykorzystać to że jest we mnie zakochany ale zsrr mnie za to nienawidzi

Teraz gdybym miał szansę to wszytko odwrócić i przeprosić ale cóż tak jest życie żyje się tylko raz. raz jest się na górze a raz na dole ja jak widać spadłem na samo dno

poczułem się seny ale co się dziwiać jak nie spłem od dwóch dni to nie tak że nie mogę ale nie chce bo po zakończeniu wojny miałem koszmary i gdy zasne widze wszystke okropne żeczy które mnie w życiu spotkały wszczególności po czym co robił mi mój ojciec chociaż ja też nie byłem.dobrym ojcem raz uderzyłem Niemcy pamiętam jego wzrok patrzył na mnie jak na jakegoś potwora ...
Chociaż jestem potworem

Zacząłem zasypiać ale niechce znów widzieć tej jego parszywej gęby Wstałem z łóżka Poszedłem przemyć twarz zimną wodą

Pewnie zapyatcie skoro nie śpisz to po co leższysz w łóżku a to dlatego że nie mam nic do roboty a w lodówce jest pustaka ale od dwóch tygodni nic nie jem bo gdy coś zjem odrazu razu wymiotuje na starcie

Położyłem się na łóżku i zacząłem bawić się palcami ziewnęłam ale walczyłem żeby nie zasnąć
przymknąłem oczy tylko na chwile ale. nie stety zasnąłem

Koszmar Rzeszy
W końcu się przemogłem i postanowiłem wyjść na spacer do lasu kidy tak szedłem zobaczyłem kogoś w odali zacząłem do tej osoby iść I było to mężczyzna

R-rzesza

Zs-Zsrr

R:Przepraszam!

Krzyknąłem do niego ale on się nie odezwał nagle on się do mnie odwrócił i zobaczyłem zsrr mojego wroga ? Przyaciela ? Dawną miłość?

Upadłem na zimie i zacząłem.sie wycofywać ale on wyciągnął pistolet
I wymierzył we mnie

Zs:no proszę proszę widzę że pieprozny zdracja w końcu postanowił wynużyć się z ciemności co znów zamierzasz coś komuś zrobić

R:ja...ja.n-nie

Od kiedy ja się jąkam!?

Z:ty co śmiało radze dobrze dobrać swoje ostatnie słowa

R:ja..przepraszam nie chciałem cię zatankować! Żałuję tego ja...ja cie kocham..

Powiedziałem mu to w końcu ale on zaczął się śmiać histerycznie kiedy przestał znów na mnie spojrzał

Zs:kochasz mnie ale ja ciebie nie naprawdę myślisz że taki potwór jak ty zasługę na chociaż by odrobinę miłości wiem jedno nie w tym świecie. A ni w niemy nie znajdziesz
Miłości

Podniósł broń i nacisnął na spust

*koniec snu*

Obudziłem się i szybko usiadłem na łóżku ja...żyje odycahłem szybko czy ja naprawdę go kocham ?

Nie napewno nie ale nawet jeśli to on mnie nie

Ale z jednym się zgodzę take potwory jak ja nie zasługują na miłość

Położyłem się i zacząłem się zastanawiać czy ja i on moglibyśmy być razem po tym co zrobiłem po tym jak go skrzywdziłem

Pov:Polska
Znów obudzony przez koszmar przez jebany koszmar Wstałem I Poszedłem się ogarnąć jak już Wyszedłem z pod prysznica to wyciągnęłam z szafy białą koszulkę i czarne spodnie z dziurami i bluzę też czarną gdy się ubrałem.

         💔🖤Utarcona Miłość 🖤💔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz