,,Przepowiednia niebezpieczeństwa"
Listopad, minął spokojnie.
Został już ostatni tydzień tego semestru, Lilith i Lila nie wpadły na żaden pomysł więc postanowiły wyuczyć się wszystkiego z podręczników po czym wszystko powiedzieć Jake'owi.
- Hej, Jake możesz na słówko – zapytały a w ich głosach słychać było niepokój.
- Jasne – powiedział, po czym udali się do pokoju wspólnego orłów.
- Dobra, no to co chciałyście mi powiedzieć.
- Obiecaj że nie będziesz zły – powiedziała drżącym głosem Lila
- Nie będę – oznajmił
- Więc... byłyśmy z Lilą w zapomnianej grocie i tam było pokazane jak na naszą szkołę spada ognisty deszcz a zlewał go na nią demon.
- Że co, czemu mi nie powiedziałyście wcześniej ? – zapytał
- Bałyśmy się że nie będziesz chciał nas znać – powiedziały ze smutkiem
- Naprawdę, oczywiście że nie jestem zły, powiedziałyście prawdę i to się liczy.
Po tych słowach na twarzach dziewczyn z powrotem zawitał uśmiech.
Chodźcie na obiad – oznajmił Jake, a w tym momencie Lilith przewróciła się i zmedlała
- LILITH – krzyknęli ze strachem
A w tym czasie Lilith widziała przyszłość widziała siebie walczącą z demonem, widziała jak akademia płonie, widziała dosłownie wszystko, a po jednym ze szturchnięć Jake'a wybudziła się.
- Lilith żyjesz – powiedział z głęboką ulgą
- Co się stało ? – zapytała
- Upadłaś, a Jake próbował ci pomóc jak widać udało się – oznajmiła Lila
- Nieważne, chodźmy –powiedziała Lilith, po czym udali się na obiad.
Po obiedzie, jak to w zimę było już ciemno i późno, więc wszyscy udali się do wież gdzie Lilith, Lila i Jake rozmawiali o tym co się wydarzyło.
- Więc widziałaś demona i to jak akademia płonie ? – zapytał Jake
- Tak, to był istny chaos ale najpierw muszę się dowiedzieć jak demon mógł nawiedzić akademię – oznajmiła Lilith
- By się tego dowiedzieć musiałabyś pójść do gabinetu dyrektora, co pewnie skończyło by się porażką – powiedziała Lila
- Mam pomysł – oznajmiła Lilith
- Jaki ? – zapytał Jake
- Postać astralna, mogę się tam przenieść jako postać astralna – powiedziała Lilith
- Lilith, to niebezpieczne i postać astralna, nie będzie łatwo nam to przeprowadzić, użyj teleportacji – oznajmiła Lila
- Teleportować można się co pewien odstęp czasu, a z postaci astralnej mogę się wybudzić w każdym momencie, tak może i jest z tym więcej pracy, ale to będzie ostrożniejsze, czytałam o tym mogę się jedynie nie wybudzić, jeżeli w miejscu, w którym będę będzie niebezpiecznie – powiedziała Lilith
- Dobrze spróbujmy – powiedzieli
- Świetnie, jutro o dwudziestej pierwszej chcę was tu widzieć, wszystko przygotuję – oznajmiła Lilith, po czym poszli spać.